Matuszewicz blisko "życiówki". Polka w światowej czołówce

Anna Matuszewicz zachwyciła podczas lutowych Halowych Mistrzostw Polski w Toruniu. 21-latka skoczyła wówczas 6.71 m, poprawiając halowy rekord Polski w kategorii U-23 kobiet, a zarazem rekord Europy w tej kategorii wiekowej.

Podczas Halowych Mistrzostw Europy w Apeldoorn nasza zawodniczka nie wytrzymała presji i odpadła już w eliminacjach. Szansę na lepszy wynik otrzymała podczas czempionatu globu pod zamkniętym dachem w Nankin.

ZOBACZ WIDEO: Były kadrowicz stworzył niesamowitą grę. Siatkówka bez wstawania z kanapy

Tym razem Matuszewicz nie musiała przechodzić eliminacji, bowiem skoczkinie od razu rywalizowały w finale. Polka nie rozpoczęła najlepiej i w pierwszej próbie osiągnęła zaledwie 6.10 m, co dawało odległą lokatę. Kolejne podejście z kolei spaliła. 21-latka zmobilizowała się na trzeci skok (6.47 m), dzięki czemu awansowała na ósmą lokatę.

Następna próba ponownie okazała się lepsza, a wynik 6.56 m był zaledwie 15 cm słabszy od jej rekordu życiowego. Piąte podejście było już mnie udane, a 5.94 m sprawiło, że Matuszewicz zakończyła w tym momencie udział w konkursie. Prawo do szóstego skoku miało bowiem sześć najlepszych zawodniczek. Polka uplasowała się tym samym na HMŚ na 7. miejscu.

Po złoty medal sięgnęła Amerykanka Claire Bryant, która osiągnęła 6.96 m. Srebro zdobyła Szwajcarka Annika Kalin, która w ostatniej próbie wyprzedziła Hiszpankę Fatimę Diame.