Wielki sukces Wielgosz w ostatnim dniu HME. Mogło być jednak lepiej

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Anna Wielgosz
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Anna Wielgosz

W ostatnim dniu Halowych Mistrzostw Europy w Apeldoorn po złoty medal w biegu na 800 metrów sięgnęła Anna Wielgosz. Polskich szans było więcej, jednak nie wszystko ułożyło się po myśli naszych zawodników.

Anna Wielgosz od początku prezentowała znakomitą formę i potwierdziła medalowe aspiracje. W finale pokazała ogromny charakter i szybko objęła prowadzenie. Nie oddała go już do końca i wywalczyła złoto, osiągając największy sukces w karierze. Po biegu stwierdziła z ogromną radością, że jest z siebie dumna. Świetny sezon halowy w jej wykonaniu pozwala myśleć, że to nie koniec jej osiągnięć.

W finale biegu na 60 metrów zaprezentowała się Ewa Swoboda. Choć jej dyspozycja w eliminacjach i półfinale nie zwiastowała walki o medale, Polka zmobilizowała się na najważniejszy występ. Osiągnęła najlepszy rezultat w sezonie, jednak to nie wystarczyło do medalu. Nasza sprinterka zajęła 4. miejsce, a do podium zabrakło jej zaledwie jednej setnej sekundy. 27-latka nie do końca była zadowolona, ale sam wynik dał jej nadzieję na kolejne występy.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

Sporym, niestety negatywnym zaskoczeniem, był występ Konrada Bukowieckiego. Do Apeldoorn przyjechał on w gronie faworytów do medalu i zapowiadał, że czuje się gotowy na walkę. Bolesna weryfikacja przyszła już jednak w eliminacjach, w których zajął 10. lokatę (19.78 m) i nie awansował do finału. Tam sensacyjne złoto wywalczył Rumun Andrei Rares Toader z wynikiem 21.27 m. Bukowiecki w tym sezonie pchał już 21.32 m.

O jak najlepsze miejsce w HME w pięcioboju powalczyła Paulina Ligarska. Już po pierwszej konkurencji, czyli biegu na 60 metrów przez płotki, była jednak daleka od miejsca medalowego. Finalnie uplasowała się na 5. lokacie z wynikiem 4569 pkt, drugim rezultatem w sezonie. Jak sama przyznała, są jeszcze rezerwy, o czym być może przekonamy się na stadionie.

W finale biegu na 3000 metrów pobiegła z kolei Weronika Lizakowska. Nasza zawodniczka dzielnie walczyła i przez 2/3 dystansu była w czołówce. Niestety na ostatnim kilometrze sił już zabrakło, co sprawiło, że Polka zajęła 10. pozycję.

Reprezentanci Polski zakończyli imprezę w Apeldoorn z dorobkiem czterech medali. Choć liczba ta nie jest powalająca, pozwoliła na zajęcie bardzo dobrego, 5. miejsca w klasyfikacji medalowej.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści