Każdego roku dotyka to tysiące osób w Polsce. Zebrali już miliony na pomoc

PAP / Agnieszka Pleti
PAP / Agnieszka Pleti

- Łącznie przekazaliśmy ponad 12 mln złotych na pomoc, tylko w tym roku było 150 beneficjentów naszej akcji - mówi prezes fundacji Poland Business Run Agnieszka Pleti, organizującej pomoc dla ludzi po amputacji kończyn i kobiet po mastektomii.

Każdego roku w Polsce przeprowadza się aż kilkanaście tysięcy amputacji kończyn. Dla pacjentów taki zabieg jest często traumatyczny, wywołany świadomością, że dotychczasowe życie diametralnie się zmieni. Jest także ogromnym wyzwaniem finansowym związanym z kupnem protezy.

Fundacja Poland Business Run udowadnia, że ludzie po amputacjach nie muszą być pozostawieni sami sobie. Już od 13 lat pomaga potrzebującym, każdego roku przeznaczając na pomoc ogromne kwoty. W tym celu organizuje coroczny event, którego głównym punktem jest bieg biznesowy dla biegaczy amatorów.

- Wystartowaliśmy od 700 biegaczy, w tym roku ich liczba przekroczyła 41 tysięcy, z czego 13 tysięcy osób pobiegło tylko w Krakowie - mówi nam prezes fundacji Agnieszka Pleti. I ujawnia szczegóły akcji, która od pewnego czasu pomaga już nie tylko ludziom dotkniętym amputacją.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "kradzież" w końcówce meczu. Co tam się działo!

W rozmowie z WP SportoweFakty tłumaczy również, jakie były początki i skąd wziął się pomysł założenia fundacji.

- Jako dyrektorka jednej z fundacji zajmujących się wsparciem osób po amputacjach, siedziałam przy stole z prezesami kilku firm z różnych gałęzi biznesu. Ale wszystkich łączyło jedno - wszyscy chcieli działać w Krakowie na rzecz lokalnej społeczności. Chcieliśmy, by pracownicy mieli okazję lepiej się poznać i zintegrować, znaleźć wspólną przestrzeń do rozwoju, a jednocześnie pomogli innym. I co zrobić, żeby to było łatwe i na wyciągnięcie ręki. Siedząc przy stole ustaliliśmy, że bieganie jest najlepszym rozwiązaniem - wyjaśnia.

Już pierwsza edycja okazała się sukcesem, na dodatek prezydent Krakowa dał zgodę na organizację biegu na Rynku Głównym. Od kilku lat biegacze chcący wziąć udział w akcji nie muszą jednak pojawiać się w stolicy Małopolski. Dzięki specjalnej aplikacji mogą uczestniczyć w niej z każdego zakątku świata.

- Wielkim atutem jest wirtualna przestrzeń, bo pozwala na udział w biegu ludziom z różnych miejsc na świecie. W tym roku mieliśmy biegaczy z 21 krajów na świecie, w tym z Chin, Japonii czy nawet z Malezji, bo tam jedna z naszych firm na swój oddział. Aplikacja jest prostym narzędziem, teraz pracujemy nad nową wersją, będzie bardziej rozbudowana - tłumaczy.

Pieniądze wpłacane przez biegaczy na zakup pakietu startowego przeznaczane są bezpośrednio na pomoc potrzebującym.

- Łącznie przekazaliśmy ponad 12 mln złotych na pomoc, tylko w tym roku było 150 beneficjentów, razem jest ich ponad 1150 - mówi Pleti. - Przed nami jeszcze sporo do zrobienia. Amputacja nam się wydaje czymś abstrakcyjnym, a przypadków jest każdego roku bardzo dużo, czy to z powodu nowotworów, wypadków komunikacyjnych czy cukrzycą. Tego będzie coraz więcej, dane to około 13 000 amputacji rocznie - dodaje.

Prezes fundacji przekonuje, że niezwykle istotna jest obecność osób dotkniętych amputacją podczas corocznych eventów w Krakowie. - Mi bardzo zależało, żeby nasi biegacze poznawali beneficjentów. Co roku przedstawiamy kilka sylwetek, nie jesteśmy w stanie pokazać wszystkich. Ale oni są obecni na naszym evencie, nie wstydzimy się ich. Oni są z nami, są tym bardzo onieśmieleni i często nie mogą uwierzyć, że obcy ludzie robią coś dla nich.

Rola fundacji nie ogranicza się tylko do zbiórki pieniędzy, ale także do opieki nad beneficjentami.

- Jak zaczęłam się tym zajmować kilkanaście lat temu, były dwie firmy dostarczające protezy, mające swoją historię jeszcze z I Wojną Światową. Przez lata potworzyły się nowe firmy, można kupić już protezę na każdą kieszeń. My staramy się nie tylko zebrać pieniądze, ale pomóc w wyborze protezy. Pokazujemy możliwości i służymy radą. Do tego dochodzi pomoc psychologiczna, która jest niezwykle ważna - wylicza prezes.

- W tym roku zrobiliśmy też bieg dla dzieci, pobiegło 600 dzieciaków dla swojego równolatka, 5-latka, który jest po amputacji nogi z powodu nowotworu. Staramy się też dzieci nauczyć, że wokół są inni, którzy potrzebują pomocy i większego wsparcia niż kupienie sobie nowej gry. Bo to nie tylko bieg. To coś więcej - przekonuje.

Agnieszka Pleti ujawnia, że beneficjentem akcji została też osoba, która wcześniej wspierała finansowo fundację. To dowód, że może to przytrafić się każdemu. - Pomagaliśmy prezesowi jednej z firm, która nas wspierała, bo sam uległ amputacji. Takie rzeczy się dzieją. Jest to niby abstrakcyjne, ale jednocześnie bardzo namacalne i dotykające w najmniej oczekiwanym czasie. Wtedy okazuje się, że cały sprzęt jest tak drogi, że gospodarstwo domowe nie jest w stanie same sobie poradzić.

Fundacja rozszerzyła swoją działalność i pomaga także kobietom po usunięciu piersi. Flagowym projektem jest także jedyne w Polsce centrum rehabilitacji dla osób po amputacjach o nazwie "Znowu w Biegu".

- Codziennie umiera 20 kobiet z powodu raka piersi, mastektomia może je ratować. Konsekwencje są jednak bolesne, potrzebna jest rehabilitacja i ćwiczenia. A do naszego centrum rehabilitacji przyjeżdżają ludzie z całego kraju, organizujemy też specjalne turnusy dla kobiet po mastektomii i jest to kolejna grupa, która może zgłosić się po wsparcie do Fundacji Poland Business Run - mówi.

Ale co zrobić, żeby otrzymać pomoc? - Wystarczy złożyć wniosek, nie mamy kryteriów, nie jesteśmy Narodowym Funduszem Zdrowia. Jeśli osoba jest po amputacji lub z niepełnosprawnością ruchową, trzeba zgłosić się do naszego działu wsparcia. Nabór jest całoroczny, ciągle napływają nowe wnioski. Co roku przeznaczamy około miliona złotych.

Prezes fundacji jest poruszona zachowaniem tysięcy ludzi, którzy każdego roku pomagają potrzebującym. - Jesteśmy najlepszym dowodem, że ludzie pomagają innym, że można liczyć na wsparcie i to od nieznajomych osób. Wiemy, że w tych czasach ciągle ktoś prosi o pomoc i to jest trudne. Ale bardzo istotna jest wrażliwość, a ludzie ją mają.

Podczas konferencji "Biegowe360" w Zakopanem Fundacja Poland Business Run otrzymała nagrodę specjalną za działania CRS (społeczna odpowiedzialność biznesu) w sporcie i w biznesie. Nagrodę Agnieszce Pleti wręczyli Joanna Jóźwik i Marek Plawgo.

Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty

Komentarze (0)