Przemysław Babiarz od lat jest związany z Telewizją Polską. Prowadzi liczne programy sportowe, ale największą radość sprawia mu komentowanie lekkoatletyki. Głośno o słynnym dziennikarzu zrobiło się pod koniec lipca, gdy został zawieszony przez władze TVP za słowa o piosence "Imagine" Johna Lennona.
- Świat bez nieba, narodów i religii. To jest wizja pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety - powiedział komentator podczas ceremonii otwarcia Letnich Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024. Potem jednak został przywrócony do pracy i mógł relacjonować wydarzenia ze stadionu lekkoatletycznego.
Blisko 61-letni Babiarz unika tematów związanych z jego życiem prywatnym. Woli skupić się na swojej pracy, której poświęcił tak wiele. W ostatnim czasie dziennikarz brał udział w pielgrzymce "VIII Męskie Oblężenie Jasnej Góry".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szokujące sceny! Młodzi piłkarze skoczyli sobie do gardeł
Zdecydował się wówczas na szczere i niełatwe wyznanie na temat swojego życia prywatnego. Przekazał bowiem, że jego żona Marzena zmaga się z chorobą.
- Choroba najpierw dotknęła mnie, a teraz dotyka moją żonę. Jednak wierzę, że przejdziemy przez to mocniejsi. Jesteśmy tacy dzięki obecności Pana Boga w naszym życiu - powiedział Babiarz podczas spotkania w częstochowskim klasztorze.
Dziennikarz nie wyjawił, o jaką chorobę chodzi. Pewne natomiast jest, że ze swoją żoną Marzeną tworzy bardzo udany związek. Oboje są parą od ponad 25 lat.