Smutna historia naszej mistrzyni z Paryża. Teraz? "Przepraszają"

Getty Images / Steph Chambers / Karolina Kucharczyk
Getty Images / Steph Chambers / Karolina Kucharczyk

Karolina Kucharczyk ze względu na swoją niepełnosprawność musiała mierzyć się z paskudnymi komentarzami pod jej adresem. Gdy zaczęła osiągać sukcesy, niektórzy zaczęli ją przepraszać. Teraz może o sobie mówić: trzykrotna mistrzyni paraolimpijska.

W tym artykule dowiesz się o:

Z igrzysk paralimpijskich w Paryżu Karolina Kucharczyk wróci ze złotym medalem w kategorii T20 (niepełnosprawność intelektualna). Skok w dal na odległość 5,82 metra dał jej pewny triumf. Sukces ten jest dla Polki nagrodą za lata wyrzeczeń i trudnej pracy.

W przeszłości, ze względu na swoją niepełnosprawność, 33-latka nie miała łatwo. Kłody pod nogi rzucali jej rówieśnicy, którzy naśmiewali się i drwili z niej. Obrywało się także mamie Kucharczyk. Po latach osoby te zrozumiały, że zachowywały się niewłaściwie.

- Wyzywano mnie od poj***w, śmiano się z mojej mamy - wspominała w "Gazecie Wyborczej" po debiutanckich igrzyskach w Londynie. - Teraz ci, którzy mnie krytykowali, są ze mnie dumni i zazdroszczą mi medalu. Zdarza się nawet, że przepraszają - mówiła dla sportowy24.pl.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 838 metrów pod ziemią! Niezwykła przygoda siatkarzy

Kucharczyk tych medali olimpijskich w swojej kolekcji ma już cztery (trzy złota, jedno srebro). Ostatni, wywalczony w Paryżu, zapewniła sobie, choć jej skoki w dal nie były tak dalekie, jak na innych igrzyskach, na których także sięgała po zwycięstwa.

- Wygrałam najgorszymi skokami karierze, ale złoto to złoto, nie będę narzekać - mówiła zawodniczka, cytowana przez portal paralympic.org.pl. Dla przypomnienia, w Tokio złoty medal zapewnił jej skok na odległość 6,21 metra.

Choć impreza czterolecia jest już za Polką, to w najbliższym czasie czeka ją kolejne ważne wydarzenie. Już niebawem Kucharczyk zmieni swój stan cywilny.

- Dobrze, że mam już za sobą ten stres i rollercoaster. A za trzy tygodnie czeka mnie jeszcze większy, bo… wychodzę za mąż! Kim jest ten farciarz? To Marek Urbański - mówiła, zdradzając, że nie podjęła decyzji, czy zmieni nazwisko, czy też zostanie przy swoim.

Na koniec Biało-Czerwona odniosła się do swojej przyszłości i startów na następnych igrzyskach paraolimpijskich. Te zaplanowano na 2028 rok w Los Angeles. Kucharczyk będzie miała wówczas 37 lat.

- W skoku w dal potrzebna jest szybkość, a ta szybko zniknie. Daję sobie jeszcze dwa, trzy lata startów i zobaczymy - podsumowała.

Zobacz także:

Piękna historia. Jest kolejne złoto w Paryżu!

Kosmiczny finisz Polki. Zobacz, co zrobiła na ostatniej prostej

Źródło artykułu: WP SportoweFakty