Z Budapesztu - Tomasz Skrzypczyński, Wirtualna Polska
Reprezentacja Polski pobiegła w eliminacjach w składzie: Karol Zalewski, Marika Popowicz-Drapała, Kajetan Duszyński i Patrycja Wyciszkiewicz-Zawadzka.
Zgodnie z zapowiedziami, na starcie nie zobaczyliśmy będącej w życiowej formie Natalii Kaczmarek - wszystko przez brak możliwości pogodzenia startu z występem indywidualnym na 400 metrów.
Aby awansować bezpośrednio do finału, Polacy musieli zająć w swojej serii miejsce w czołowej "3".
I na 400 metrów przed metą Biało-Czerwoni byli w czołówce, jednak przy ostatniej zmianie doszło do bardzo groźnej sytuacji.
Duszyński potknął się przy podawaniu pałeczki Patrycji Wyciszkiewicz-Zawadzkiej, lecz nie to było największym problemem. W strefie zmian zrobił się duży chaos, a pod nogi Polki przewrócił się reprezentant Niemiec. Wyciszkiewicz-Zawadzka miała spore trudności z tym, by rozpocząć bieg i straciła na tym co najmniej sekundę.
Polacy finiszowali z czasem 3:14,63 s. Szybko jednak złożono protest ze względu na kolizję z reprezentantem Niemiec. Ostatecznie uznano, że naszym sprinterom przeszkodzono w rywalizacji i Biało-Czerwoni pobiegną w finale!
Finał biegu sztafety mieszanej odbędzie się jeszcze w sobotę, o godz. 21:47.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #6. Nikola Horowska ozłocona. "Przeżywałam w tym roku trudne chwile"