Nowy przedmiot na maturze? "Wielu myśli, że to żart"

Newspix / MARCIN BANASZKIEWICZ/FOTONEWS / Na zdjęciu: Ministerstwo Edukacji i Nauki
Newspix / MARCIN BANASZKIEWICZ/FOTONEWS / Na zdjęciu: Ministerstwo Edukacji i Nauki

Aż 88 proc. uczniów klas 1-3 nie potrafi zrobić przewrotu w przód, a nadwagę ma co trzecie polskie dziecko. Ratunkiem... matura z WF-u. - Sport to może nawet ważniejszy przedmiot niż fizyka - przekonuje Marcin Lewandowski, znakomity polski biegacz.

W tym artykule dowiesz się o:

Pomysł wprowadzenia wychowania fizycznego jako przedmiotu maturalnego pojawił się kilka tygodni temu i jest mocno promowany przez firmę Decathlon oraz Akademię Wychowania Fizycznego. Do promocji tej inicjatywy przyłączył się między innymi Marcin Lewandowski i od razu mocno się zdziwił.

- W moich mediach społecznościowych nie było takiego zamieszania nawet po moich największych sukcesach - przyznaje były znakomity lekkoatleta, który w swojej kolekcji ma medale mistrzostw świata i Europy w biegach na 800 i 1500 metrów. - Musimy o tym rozmawiać, a już teraz widać, że temat wzbudza olbrzymie emocje - dodaje.

- Jeżdżę po szkołach i widzę, jak dużym problemem są dla dzieci podstawowe ćwiczenia. To już norma, że dzieci nie są w stanie wykonać choćby jednego podciągnięcia na drążku czy przewrotu w przód. Jestem tym załamany - opowiada.

ZOBACZ WIDEO: Spadli z Ekstraklasy. Zaraz kolejna zmiana? "Jest duże zainteresowanie"

Fatalne statystyki

Jego obserwacje potwierdzają badania przeprowadzone przez przedstawicieli warszawskiego AWF w ramach programu "WF z AWF". Dane są naprawdę zatrważające.

Okazuje się, że aż 94 proc. polskich dzieci nie ma tzw. kompetencji ruchowych. Mowa o podstawowych ćwiczeniach dla określonej grupy wiekowej. 57 proc. uczniów nie potrafi skakać przez skakankę. Im młodsze dzieci, tym większy problem. Aż 88 proc. uczniów klas 1-3 nie potrafi zrobić przewrotu w przód.

To wszystko przekłada się na bardzo wysoki wskaźnik otyłości. W raporcie Światowej Organizacji Zdrowia nadwagę i otyłość odnotowano u 32 proc. polskich dzieci w wieku 7-9 lat. Dało nam to niechlubne ósme miejsce wśród badanych krajów w Europie.

Wśród starszych uczniów jest niewiele lepiej - 74 proc. dzieci z klas czwartych, piątych i szóstych nie potrafi kozłować, a 78 proc. w klasach siódmych i ósmych nie potrafi biegać przez płotki.

Powstała petycja

- Wielu ludzi faktycznie myśli, że pomysł z wprowadzeniem matury z wychowania fizycznego to żart, ale my podchodzimy do tego poważnie - stwierdza Lewandowski. - Sport to tak samo ważna, a może nawet ważniejsza dziedzina życia, jak choćby fizyka. Na razie chodzi jedynie o wprowadzenie WF-u jako przedmiotu dodatkowego na maturze, ale może w przyszłości obejmie to wszystkich. Sport to bardzo ważna część życia i warto, by kończąc szkołę, młodzi ludzie mieli choćby podstawowe umiejętności. Zaczęliśmy o tym dyskutować, a to oznacza, że mamy już pierwszy sukces - dodaje.

Petycję w tej sprawie podpisało już kilka tysięcy osób, a specjalny apel został wysłany także do Ministerstwa Edukacji i Nauki, ale od przedstawicieli resortu udało nam się jedynie dowiedzieć, że obecnie nie są prowadzone żadne prace nad wprowadzeniem wychowania fizycznego na maturę.

W przykładowym arkuszu maturalnym z WF zaproponowanym przez pomysłodawców znalazły się: odbicie piłki do siatkówki sposobem górnym i dolnym co najmniej 20 razy, strzał na bramkę z 11 metrów po poprowadzeniu piłki slalomem między chorągiewkami, wykonanie slalomu kozłując piłką do koszykówki zakończonego dwutaktem.

Ewentualnych maturzystów z WF-u poza częścią praktyczną, nie ominęłoby też sprawdzian teoretyczny. Musieliby wykazać się podstawową wiedzą sportową i odpowiedzieć na kilkanaście pytań (jak choćby, co ile lat odbywają się igrzyska albo jaki kształt ma pole bramkowe w piłce ręcznej).

- Musimy zacząć działać, bo brak sportu, to większe problemy zdrowotne i kiepskie samopoczucie całego pokolenia młodych Polaków. Otyłość już jest gigantycznym problemem wśród dzieci, więc strach pomyśleć, co będzie, jeśli nie zaczniemy działać - podsumowuje były lekkoatleta.

Mateusz Puka, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj więcej:
Piękne hostessy już nie zatańczą. Koniec pewnej ery
Do polskiego klubu zapuka komornik?

Komentarze (39)
avatar
zamkowy
9.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dzisiejsza młodzież woli żreć fast foody niż od czasu do czasu poćwiczyć. Szczególnie spójrzcie na ulicy, na te dziewczyny, które często coś żują z ręki. 
avatar
Nerilka
17.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
"warto, by kończąc szkołę, młodzi ludzie mieli choćby podstawowe umiejętności." Czytaj całość
avatar
Kata123
16.05.2023
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Do dziś nie potrafię biegać przez płotki, kozłować ani rzucać piłką lekarską do tyłu, zawsze miałam z tego 2. Nie mam nadwagi, jestem raczej nie mniej sprawna od reszty społeczeństwa, tyle że d Czytaj całość
avatar
dopowiadacz1
16.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
No cóż , Robert Lewandowski też przebiega około 800 metrów w trakcie meczu i nie narzeka . 
avatar
Ewa77
16.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Jestem dwoma rękami za, ale zmiany trzeba by było zacząć od początku: obowiązkowy wf nawet , dla dzieci zwolnionych ( w tym wypadku zamiast gry czy biegu nauka wiedzy teoretycznej i ćwiczenia - Czytaj całość