W sobotę, 7 stycznia, odbyła się tradycyjna gala mistrzów sportu. Kilka ostatecznych rozstrzygnięć w klasyfikacji najlepszych polskich sportowców w 2022 roku mogło zaskoczyć. Z pewnością nie mówimy jednak o zwyciężczyni.
W głosach kibiców bowiem największe uznanie zyskała Iga Świątek. Polska duma tenisa była w minionym roku praktycznie bezkonkurencyjna na kortach. - Iga była bezkonkurencyjna. Tenis to sport globalny, niesamowicie się go ogląda, a takie sukcesy, w tak młodym wieku, to coś fenomenalnego. Chapeau bas, wielki szacunek. Takie historie rzadko się zdarzają - przyznał Paweł Fajdek w rozmowie ze Sport.pl.
Fajdek nie zgadza się jednak zdecydowanie ze swoim miejscem. Mistrz świata w rzucie młotem zajął dopiero dziewiątą lokatę. Lekkoatleta był wyraźnie niezadowolony ze swojego wyniku, co wyraził w wypowiedziach podczas odbierania statuetki.
ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą
Fajdek zdradził jednak, na którym miejscu widziałby siebie. W jego mniemaniu inaczej powinno wyglądać zestawienie dwóch pozostałych miejsc na podium. - Na drugim miejscu chciałbym widzieć siebie. Jestem pięciokrotnym mistrzem świata i czegoś takiego w Polsce nie było. Na świecie jest tylko jeden człowiek, który miał tego więcej: Serhij Bubka - dodał brązowy medalista igrzysk olimpijskich z 2020 roku.
W oficjalnej klasyfikacji na trzecim miejscu uplasował się Robert Lewandowski. Zdaniem młociarza to powinno przypaść innemu sportowcowi. - Na trzecim miejscu widziałbym Dawida Kubackiego, bo wywalczył medal olimpijski - zakończył.
Czytaj więcej:
Ona także jest rozczarowana wynikami plebiscytu
Iga Świątek na tronie