W sobotę odbyła się Gala Mistrzów Sportu 88. Plebiscytu "Przeglądu Sportowego" oraz Polsatu Sport. Wyłoniono na niej m.in. sportowca roku, który został wybrany głosami kibiców.
Jednym z faworytów do wysokiego miejsca był Paweł Fajdek. Lekkoatleta w tym roku zdobył piąty z rzędu tytuł mistrza świata w rzucie młotem. To historyczne osiągnięcie w skali lekkoatletyki, ale tym razem nie znalazł uznania wśród fanów.
Zajął dopiero dziewiątą lokatę. Widać, że był rozgoryczony taką decyzją. - Obiecałem sobie i rodzinie, że będzie bez awantur. Może ja przestanę wygrywać, bo jak coraz więcej wygrywam, to coraz bardziej spadam w plebiscycie - powiedział młociarz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?
- Bawcie się lepiej niż ja - rzucił na koniec przemówienia.
Paweł Fajdek jeszcze raz pokazał swoje niezadowolenie na sam koniec gali, gdy prowadzący poprosili wszystkich laureatów, aby stanęli do pamiątkowego zdjęcia. Wybitnego młociarza próżno było jednak szukać na scenie.
Czytaj więcej:
Trener polskich siatkarzy zaskoczył podczas Gali Mistrzów Sportu. Wszystkich zatkało!