Okazuje się, że Daria Jaderna została przyłapana na celowym omijaniu punktów kontrolnych i skracaniu trasy biegu.
Przed ujawnieniem nieprawidłowości Jaderna zajęła 47. miejsce w klasyfikacji generalnej. Jednak po dokładnej analizie wyników organizatorzy zdecydowali się ją zdyskwalifikować.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar szybko przypomniał o sobie kibicom w Brazylii
Jak podaje rosyjski portal Sport-Express, to nie pierwszy raz, gdy biegaczka stosowała nieuczciwe praktyki.
Śledztwo wykazało, że Jaderna stosowała podobne metody na najbardziej prestiżowych biegach długodystansowych na świecie.
Analiza jej występów z ostatnich trzech lat ujawniła, że oszukiwała podczas maratonów w Bostonie, Nowym Jorku, Berlinie, Londynie i Chicago.
Według wstępnych ustaleń, na wszystkich tych biegach - z wyjątkiem Maratonu Bostońskiego - biegaczka skracała trasę od 8 do 12 kilometrów, korzystając przy tym z nawigacji w telefonie komórkowym. Najbardziej rażący przypadek miał miejsce podczas Maratonu Berlińskiego, gdzie część dystansu pokonała metrem.
Trener Jadernej zerwał już współpracę z oszustką. Zawodniczka natomiast nie odniosła się do zarzutów.
Jądrowa wykładowczyni i maratonka!