Problemy Piotra Liska. UOKiK postawił zarzuty

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Piotr Lisek
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Piotr Lisek

Pezes UOKiK stawia pierwsze zarzuty trzem influencerom z branży fitness i ich reklamodawcy w związku z nieprawidłowym oznaczaniem treści reklamowych na Instagramie. Problemy mają Kasia Dziurska czy Piotr Lisek.

W tym artykule dowiesz się o:

Od września zeszłego roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów informował, że treści sponsorowane w mediach społecznościowych zamieszczane przez influencerów należy oznaczać w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości odbiorcy co do charakteru wpisu.

Działalność influencerów była na bieżąco badana przez urząd i okazało się, że nie wszyscy działają zgodnie z obowiązującymi przepisami. Problemy mają skoczek o tyczce i medalista mistrzostw świata Piotr Lisek czy znana trenerka fitness Kasia Dziurska.

"Prezes UOKiK postawił zarzuty niejednoznacznego oznaczania materiałów reklamowych na Instagramie (zarówno tych zleconych przez spółkę Olimp Laboratories, jak i innych reklamodawców) trzem influencerom z branży fitness - Katarzynie Dziurskiej, Katarzynie Oleśkiewicz–Szubie oraz Piotrowi Liskowi" - czytamy w komunikacie na stronie UOKiK.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

- Zebraliśmy materiały, które potwierdziły, że nieoznaczanie postów komercyjnych w sieci nie wynika z zaniedbań twórców, a wytycznych reklamodawców. To niedopuszczalne i nie zamierzamy tego tolerować. Za nieprawidłowe oznaczanie treści sponsorowanych odpowiedzialność ponieść może zarówno sam influencer, jak i reklamodawca, z którym współpracuje - mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Wszczęte postępowania mogą zakończyć się nałożeniem kar za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów w wysokości do 10 proc. obrotu.

- Upominaliśmy rynek od dawna o tym, aby reklamodawcy oraz sami influencerzy przejrzyście informowali o komercyjnym charakterze wpisów w mediach społecznościowych. Wskazywaliśmy określenia, które są niewystarczające i mogą tym samym wprowadzać odbiorców w błąd. Jeśli słowo "współpraca" tak bardzo przypadło twórcom do gustu, to powinni oni wówczas wyraźnie określać jej charakter np. jako komercyjna/reklamowa, aby nie pozostawiać swoim odbiorcom wątpliwości – wyjaśnia Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Czytaj także:
Sypnęło rekordami, a Polacy nie odegrali znaczących ról. Sprawdź, co działo się w nocy
Duże pieniądze dla polskich lekkoatletów na MŚ. Pękł milion

Źródło artykułu: