W czwartek pogoda storpedowała lekkoatletyczne mistrzostwa Polski. Organizatorzy musieli przełożyć konkurencje zaplanowane na ten dzień. W piątek warunki okazały się już łaskawe dla organizatorów i zawodników.
Wśród gwiazd części przedpołudniowej znalazła się Ewa Swoboda. Już w biegu eliminacyjnym spisała się bardzo dobrze - z dużym spokojem pokonała 100 metrów w czasie 11,29 s i zameldowała się w finale.
A w walce o medale dała już prawdziwe show. Ruszyła mocno i równym rytmem mknęła do mety. Efekt? 10,99 s, czyli wynik, który dałby jej rekord życiowy. Na przeszkodzie do tego stanął jednak zbyt korzystny wiatr (2,4 m/s), a to sprawia, że nowa życiówka nie może zostać zaliczona.
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek ma problem. Cała nadzieja w trenerze
Swoboda wywalczyła kolejne złoto na krajowym podwórku. Srebro wywalczyła Magdalena Stefanowicz (11,21 s), a brąz Martyna Kotwiła (11,28 s).
Wśród panów na tym samym dystansie triumfował Dominik Kopeć - z rekordem życiowym 10,20 s. Srebro zdobył Przemysław Słowikowski (10,34 s), a brąz Patryk Wykrota (10,34 s).
Zobacz kapitalny bieg Ewy Swobody:
Ewa Swoboda złamała barierę 11 sekund Tylko ten wiatr #tvpsport pic.twitter.com/aiTx5gN0X3
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 10, 2022
Czytaj także:
- Kontuzje krzyżują plany polskich lekkoatletek
- Pobiła rekord Szewińskiej, potem przyszedł kryzys. Teraz Polka wróciła do gry