[tag=71736]
Norbert Kobielski[/tag] już w maju, podczas mocno obsadzonego konkursu skoku wzwyż na Diamentowej Lidze w Birmingham, zajął trzecie miejsce. Pozwoliła mu na to zaliczona wysokość 2,25 m.
W czwartek, w Rzymie, spisał się jeszcze lepiej. Choć tym razem pierwszą zrzutkę zaliczył już na wysokości 2,10 m, do samego końca liczył się w grze o zwycięstwo. W drugim podejściu zaliczył 2,24 m, w drugim także 2,27 m. To było jego maksimum w Rzymie.
Ostatecznie przełożyło się to na duży sukces w postaci drugiego miejsca. Triumfował Amerykanin, JuVaughn Harrison, również z wynikiem 2,27 m.
ZOBACZ WIDEO: Mistrzyni olimpijska zrobiła niezłe show. "Taniec z różowym młotem"
W konkursie pchnięcia kulą oglądaliśmy dwóch reprezentantów Polski. Konrad Bukowiecki był daleki od swojego najlepszego rezultatu w tym sezonie, ale 21,18 m pozwoliło mu zająć trzecie miejsce. Na siódmej lokacie rywalizację zakończył Michał Haratyk (20,23 m).
W zmaganiach kulomiotów triumfował Joe Kovacs (21,85 m) - przed Filipem Mihaljeviciem (21,18 m).
W biegu na 100 metrów przez płotki oglądaliśmy Pię Skrzyszowską. Utalentowana lekkoatletka ruszyła świetnie i z dobrym czasem wpadła na metę - 12,74 s. To zaledwie dziewięć setnych sekundy wolniej od jej rekordu życiowego. W czwartek dało to czwarte miejsce. Triumfowała Jasmine Camacho-Quinn - z najlepszym czasem w tym sezonie na świecie (12,37 s).
Czytaj także:
- Kontuzje krzyżują plany polskich lekkoatletek
- Ze łzami w oczach. Białorusinka mówi, co ją "spotkało" w Polsce