EBL. Trenerska karuzela: coraz mniej niewiadomych. Wakaty w Anwilu i w Polskim Cukrze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Coraz mniej niewiadomych na trenerskiej karuzeli w PLK. W ostatnich dniach nowe kontrakty podpisali Jacek Winnicki i Marcin Stefański. Z wyborem szkoleniowca czekają w Toruniu i we Włocławku. W Anwilu liczą na dalszą współpracę z Igorem Miliciciem.

1
/ 4

Sześciu trenerów z ważnymi umowami

Po zakończeniu sezonu 2019/2020 sześciu trenerów miało ważne umowy na kolejne rozgrywki. W tym gronie byli mistrz i wicemistrz Polski: Żan Tabak i David Dedek. Oni - zdaniem dziennikarzy pracujących przy Energa Basket Ligi - byli najlepszymi trenerami w ostatnim sezonie. Chorwat zebrał 12 z 18 głosów. Obaj zamierzają wypełnić swoje kontrakty. W tym momencie są na etapie budowania składów na nowy sezon. Ważne kontrakty mieli także: Oliver Vidin, Artur Gronek, Wojciech Kamiński i Marek Łukomski.

2
/ 4

Pięciu trenerów podpisało kontrakty. Dwóch czeka w kolejce

Od momentu zakończenia sezonu już pięciu trenerów podpisało nowe umowy. Jako pierwszy zrobił to Łukasz Biela, który dalej będzie pracował w Kingu Szczecin. Później kontrakty podpisali Łukasz Majewski, Robert Witka, Marcin Stefański i Jacek Winnicki. Wszyscy w tym momencie skupiają się na konstruowaniu składów. W najlepszej sytuacji jest chyba trener Trefla, który ma już zakontraktowanych sześciu seniorów (podpisane umowy przed czasami pandemii).

W kolejce do podpisania umów są Przemysław Frasunkiewicz i Alessandro Magro. Dla Polaka będzie to już piąty sezon w barwach Asseco Arki Gdynia. Włoch Magro na razie w MKS Dąbrowa Górnicza ma umowę... dżentelmeńską. - Kontraktu podpisanego nie mamy, ale umowa jest dżentelmeńska. Włoch zostaje z nami - mówi prezes klubu. (więcej o tym --> tutaj)

3
/ 4

Wakaty w Anwilu i Polskim Cukrze

Anwil Włocławek i Polski Cukier Toruń to kluby, które nie mają trenerów na sezon 2020/2021. We Włocławku od 2015 pracował Igor Milicić, któremu skończył się dwuletni kontrakt. Strony odbyły się już wstępne rozmowy na temat dalszej współpracy. Na razie nie było jednak konkretów. Te pojawią się, gdy prezes Arkadiusz Lewandowski będzie znał budżet na sezon 2020/2021. Z naszych informacji wynika, że strony wyrażają chęć porozumienia, choć nie jest tajemnicą, że szkoleniowiec rozgląda się także za pracą za granicą.

Kontrakt w Toruniu skończył się Sebastianowi Machowskiemu. Polski Cukier pod jego wodzą awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów, finału Pucharu Polski i zajął piąte miejsce w rozgrywkach EBL. Czy będzie kontynuował pracę? Raczej nie, choć w klubie rozmów z Niemcem nie wykluczają. Należy odnotować, że Toruniu nie prowadzi się rozmów na temat przyszłego sezonu. Te mają się rozpocząć, gdy będzie znany budżet.

4
/ 4

Nowa postać: Matthias Zollner (GTK)

Przez kilka tygodni przedstawiciele GTK Gliwice szukali nowego szkoleniowca. Pojawiały się różne kandydatury - polskie (m.in. Marcin Woźniak z Anwilu) i zagraniczne - ale ostatecznie wybór padł na Matthiasa Zollnera. Niemiec, który w ostatnim czasie prowadził węgierski zespół Egis Kormand, związał się ze śląskim klubem dwuletnią umową. W latach 2014 i 2015 został uznany najlepszym trenerem austriackiej Bundesligi - prowadził wówczas UBC Güssing. Potem był m.in. szkoleniowcem reprezentacji Austrii i zaliczył epizod w KB Prisztina Kosowo.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
DanyHmma
1.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Toruniu czekali na informacje odnośnie starru przyszłego sezonu, teraz na budżet, a później na co będziemy czekać na pierwszy śnieg? Ruchy panowie ruchy, czekamy na ruchy!!!  
avatar
Henryk
31.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I od zatrudnienia Trenera należy jednak układać ZESPÓŁ, ale.