W tym artykule dowiesz się o:
LeBron James (obecnie Los Angeles Lakers)
Nasz ranking otwiera wielki LeBron James, który zapisał się złotymi zgłoskami w historii koszykówki. Jest trzykrotnym mistrzem rozgrywek, oraz sześciokrotnym wicemistrzem. Jest trzecim najskuteczniejszym koszykarzem w historii NBA, wyprzedzają go jedynie Karl Malone oraz Kareem Abdul-Jabbar. W młodości jego idolem był Michael Jordan, a teraz robi wszystko, aby kontynuować dziedzictwo Kobe'ego Bryanta.
Jego lista osiągnięć jest imponująca. Kolejnym celem Jamesa jest odzyskanie mistrzostwa dla Los Angeles Lakers, którzy czekają na to 10 lat.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Problemy pływaków w trakcie pandemii. Paweł Korzeniowski mówi o sposobach na trening
Michael Jordan (Chicago Bulls oraz Washington Wizards)
Faworyt w naszym rankingu. Pochodzi z Karoliny Północnej, jednak wszyscy utożsamiają go z Chicago Bulls. To właśnie w stanie Illinois odnosił największe sukcesy w swojej karierze.
Jego historia jest niesamowita. Michael Jordan, po śmierci ojca, ogłosił w październiku 1993 roku, że wycofuje się z koszykówki. Rodzinna tragedia była tylko jedną z przyczyn, bo oficjalnie nie miał już w sobie motywacji. Pod jego nieobecność dwa tytuły - za lata 1994 i 1995 - zgarnęli koszykarze Houston Rockets. Jordan długo nie wytrzymał i wrócił pod koniec sezonu 94/95. Łącznie zdobył sześć tytułów mistrzowskich.
Jordan wciąż jest na topie. Najlepiej świadczy o tym "The Last Dance" - serial o Chicago Bulls i ich mistrzowskim sezonie 97/98 (więcej TUTAJ). Dokument przypomina, jak wiele dla koszykówki znaczyła jego osoba i jak wielcy byli prowadzeni przez niego Chicago Bulls.
Kobe Bryant (Los Angeles Lakers)
Kobe Bryant był niekwestionowaną gwiazdą Los Angeles Lakers, ale każdy, kto go znał podkreślał, że był to także wyjątkowy człowiek. Jego życie było pasmem wielu sukcesów, jednak przedwcześnie zakończyła je katastrofa śmigłowca. W styczniu odszedł od nas jeden z najwybitniejszych koszykarzy w historii NBA.
Bryant przez całą karierę był wierny jednemu klubowi. Dzieciństwo wraz ze swoją rodziną spędził w Europie, zakochał się w piłce nożnej oraz w AC Milan. Potem wrócił do USA i święcił ogromne sukcesy.
Osiemnaście razy wybrano go do meczu gwiazd NBA, a w czterech przypadkach okrzyknięto go najlepszym zawodnikiem takiego pojedynku. W swojej karierze zdobył m.in 5-krotnie mistrzostwo NBA oraz 2-krotnie złoty medal igrzysk olimpijkach.
Larry Bird (Boston Celtics)
Młodsi kibice nie mają prawa pamiętać kapitalnej kariery Larry'ego Birda (lata 1979-1992), który podobnie jak Kobe Bryant, był wierny jednemu klubowi. Amerykanin w barwach Boston Celtics specjalizował się w rzutach z dystansu, które trafiał z regularnością kałasznikowa.
W trakcie swojej kariery rywalizował głównie Magiciem Johnsonem. Byli jak LeBron James i Stephen Curry obecnych czasów. Co ciekawe, przed trafieniem do NBA Birda i Johnsona, liga znajdowała się w sporym kryzysie finansowym. Dopiero wspominana dwójka rozpędziła wielką machinę i napędziła koniunkturę na NBA.
Kareem Abdul-Jabbar (Milwaukee Bucks oraz Los Angeles Lakers)
W XX wieku koszykarze NBA nie zmieniali klubów jak rękawiczki. Byli wierni jednej bądź dwóm drużynom i nie inaczej jest w przypadku Kareema Abdul-Jabbara. Zaczynał w Milwaukee Bucks, jednak największe sukcesy święcił w Los Angeles Lakers.
Abdul-Jabbar jest sześciokrotnym mistrzem NBA. Jest liderem klasyfikacji strzelców (38387 punktów), a w najlepszej koszykarskiej lidze świata rozegrał łącznie blisko 1800 spotkań. Słynął ze świetnej gry pod koszem, specjalizował się w rzutach tzw. hakiem. Swoją karierę zakończył dopiero w wieku 42 lat.
Magic Johnson (Los Angeles Lakers)
Kolejna wielka postać w historii koszykówki. Grał zjawiskowo, był prawdziwym przywódcą i generałem Los Angeles Lakers. W karierze Magica Johnsona nie wszystko układało się jednak dobrze.
Był rok 1991. Johnson dostał wówczas najmocniejszy cios w swoim życiu. - Mam wirusa HIV, ale mam też ochotę żyć i wkurzać was tak jak robiłem to do tej pory - przyznał na specjalnym wystąpieniu. W Stanach Zjednoczonych zapanowała konsternacja, gdyż nieznana choroba była wówczas traktowana nawet jako śmiertelna.
Mimo przejścia na emeryturę, Johnson wracał na najważniejsze wydarzenia w NBA. W 1992 był także w składzie wielkiego Dream Teamu, który zdobył złoty medal na IO w Barcelonie. Łączny jego bilans to 13 sezonów w Lakersach, pięć tytułów mistrzowskich i trzy nagrody MVP. Zobacz także: Draymond Green stanął w obronie Scottiego Pippena. Skrytykował Michaela Jordana [b]
[/b] [b]
Wilt Chamberlain (Los Angeles Lakers, Philadelphia 76ers, San Francisco Warriors)[/b]
Jego występy pamiętają nieliczni, gdyż zawodową karierę zakończył już w 1973 roku. Jest jedynym graczem w historii NBA, którego średnia punktów na koniec sezonu wynosiła ponad 50. Jako jedyny w najlepszej koszykarskiej lidze świata zdobył także 100 punktów w trakcie meczu.
Co ciekawe, Wilt Chamberlain przez jeden rok był członkiem zespołu Harlem Globetrotters, który łączy w sobie elementy koszykówki i rozrywki.
Tim Duncan (San Antonio Spurs)
Tim Duncan uważany jest za jednego z najlepszych zawodników w historii NBA. Na dodatek może on pochwalić się znakomitym bilansem: 1072 wygrane oraz 438 porażek.
Pochodzący z Wysp Dziewiczych Amerykanin został wybrany w 1997 roku z pierwszym numerem draftu. Przez całą swoją karierę silny skrzydłowy zdobył aż pięć mistrzowskich tytułów z San Antonio Spurs. Warto podkreślić, iż tylko Duncanowi i Kareemowi Abdulowi–Jabbarowi udało się w karierze przekroczyć granicę 26 tysięcy punktów, 15 tysięcy zbiórek i 3 tysięcy bloków.
Stephen Curry (Golden State Warriors)
Historia życia Stephena Curry'ego to nie story w stylu od "pucybuta do milionera" czy "z złych ulic Nowego Jorku na salony". Urodził się w rodzinie o wysokim statusie społecznym - jego ojciec był koszykarzem NBA, grał w pięciu klubach w USA, między innymi Toronto Raptors. Mama natomiast rządziła całą rodziną twardą ręką.
Stephen Curry już zapisał się złotymi zgłoskami w historii rozgrywek. To MVP ligi w sezonach 2014/15 i 2015/16. Jest także trzykrotnym mistrzem NBA (2015, 2017, 2018). Z reprezentacją USA dwa razy zdobył złoty medal olimpijski. W lipcu 2017 roku podpisał nowy, pięcioletni kontrakt opiewający na 205 mln dolarów.