Szykują się zmiany w klubach PLK. Energa Czarni znów mają problemy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Szykują się spore zmiany. Najbliższe dni mogą być zaskakujące - powiedziała nam jedna z osób, która jest blisko klubów w PLK. Przedstawiamy, jakie zamiary mają poszczególne zespoły. Kibice, którzy kochają transfery, mogą zacierać ręce.

1
/ 4

Naszą wędrówkę rozpoczynamy od Siarki Tarnobrzeg. Chodzi o najlepszego zawodnika tej drużyny - Travisa Releforda, który jest na sprzedaż. Jeśli ktoś wyłoży pieniądze, to Amerykanin odejdzie. Przedstawiciele Siarki nie kryją się z tym i sami dzwonią do innych klubów i proponują Releforda. Taki telefon otrzymały władze Miasta Szkła Krosno, ale ostatecznie do transferu nie doszło. Nadal trwa z kolei przepychanka z Brandonem Brownem, który wg. naszych informacji symuluje kontuzje i nie chce dalej grać w Siarce.

Na następnej stronie przeczytasz o kłopotach Energi Czarnych Słupsk

2
/ 4

Te kłopoty nazywają się Nino Johnson. Ustaliliśmy, że Amerykanin wyjechał ze Słupska i wrócił do Stanów Zjednoczonych. Jego wyjazd jest związany z kłopotami osobistymi, ale wszystko wskazuje na to, że koszykarz do Polski już nie przyjedzie. Powód? Nieuregulowana kwestia finansowa. Jeśli klub przeleje mu pieniądze, to zawodnik wróci do treningów.

Na następnej stronie przeczytasz o problemach Polfarmeksu Kutno

3
/ 4

Coraz węższa jest kadra Polfarmeksu Kutno. Z zespołu odszedł właśnie Devante Wallace, który nie umiał sobie poradzić z presją, a poza tym był sfrustrowany sytuacją finansową. Nie jest tajemnicą, że klub ma poślizgi w wypłatach w stosunku do zawodników. Amerykanin wybrał grę o play-off z Miastem Szkła Krosno - tam zastąpi Chrisa Czerapowicza, który trafił do ligi hiszpańskiej.

W Poflarmeksie na razie transferów nie będzie, choć niewykluczone, że później klub sięgnie po nowego gracza. Na razie trener Krzysztof Szablowski chce dać szansę graczom, którzy są pod kontraktami. Mowa o Kowalczyku, Jareckim i Kobusie. Oni muszą wziąć na siebie odpowiedzialność za zdobywanie punktów.

Na następnej stronie przeczytasz o możliwym powrocie amerykańskiego bombardiera do PLK

4
/ 4

Chodzi o Johnny'ego Dee. Jego osobą zainteresowali się przedstawiciele Kinga Szczecin, którzy szukają gracza na miejsce zwolnionego Craiga Sworda. Nowy zawodnik ma mieć inklinacje do gry ofensywnej. Takie umiejętności posiada Dee, który w poprzednim sezonie w Polpharmie był czołową postacią. Klub chciał go nawet zostawić, ale Amerykanin miał zbyt wygórowane warunki finansowe. Teraz być może wróci do Polski i może szczecińskiej drużynie awansować do play-off.

[color=black]Ale to zrobił! Ronaldo efektownie poradził sobie z rywalem [ZDJĘCIA ELEVEN]

[/color]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (11)
avatar
grubas ket
21.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Autor powinien ponosić odpowiedzialność za przekazane informacje. Nino Johnson wyjechał na pogrzeb, w czwartek ma wrócić a sytuacja finansowa zawodnika jest uregulowana. Po co więc te bzdury?  
avatar
Tomasz Latoch
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Koszykówka ma wracać do dużych ośrodków Legia po awansie i R 8 Kraków z dziką karta może wejść , spadki być powinny  
avatar
S777
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli jak Polfarmex i Siara się osłabiają celowo... to pewnie znowu spadków nie będzie w tym sezonie....  
avatar
caMan
20.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Johnny tylko nie do tego sztucznie pompowanego klubu :(