W tym artykule dowiesz się o:
8. kolejka BLK przyniosła wiele ciekawych meczów. Różnicą zaledwie dwóch punktów swoje mecze wygrywały Ostrovia Ostrów Wlkp. czy InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp.
W pojedynku na górze ligowej tabeli Energa Toruń pokonała Pszczółkę AZS UMCS Lublin, z kolei do największej sensacji doszło w Polkowicach, gdzie starający się wydostać z kryzysu zespół CCC uległ Basketowi 90 Gdynia.
To właśnie w tym ostatnim meczu kibice mogli zobaczyć zdecydowanie najlepszą koszykarkę kolejki - czyli Renee Montgomery. Amerykańskiej gwiazdy nie mogło zabraknąć w naszej piątce kolejki.
Sprawdź kto w naszej opinii jeszcze zasłużył na wyróżnienie.
- Nie mogliśmy jej dogonić - mówił po meczu w Gorzowie Wielkopolskim Dariusz Maciejewski. Jego zespół co prawda wygrał z Artego 69:67, jednak Reid niemal w pojedynkę mogła sprawić, że wygrana wyjechałaby do Bydgoszczy.
Przy braku na obwodzie kontuzjowanej Międzik praktycznie wszystko spoczywało na barkach liderki. Ta nie zawiodła. Zaliczyła 26 punktów, 14 zbiórek, 6 przechwytów, 3 asysty i blok. Wymusiła aż 12 przewinień rywalek. Cały wysiłek poszedł na marne.
Reid bez wątpienia jest kluczową koszykarką Artego. W niedzielę było jej wszędzie pełno. Dała bydgoszczankom dużo energii i w takiej formie trener Tomasz Herkt chciałby ją oglądać w każdym meczu.
ZOBACZ WIDEO Justyna Kowalczyk: Wystartowałam dobrze, później zaczęło boleć (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":"","signature":""}
To był występ, który w Polkowicach będzie się wszystkim śnił po nocach, jako koszmar. Faworyzowane CCC chciało zakończyć fatalną serię porażek, ale natrafiło na Renee Montgomery, a ta niemal w pojedynkę rozstrzelała Pomarańczowe.
Amerykańska gwiazda wywalczyła aż 37 punktów, z czego 35 w drugiej i trzeciej kwarcie. W czwartej już stonowała i więcej czasu spędziła wśród koleżanek na ławce. Montgomery trafiła aż dziewięciokrotnie zza łuku. Dołożyła do tego 5 przechwytów, 4 zbiórki i tyle samo asyst.
W Trójmieście czekali na przylot tej koszykarki, jak na zbawienie. Dlaczego? Od momentu pojawienia się Montgomery w drużynie, ta wygrała trzy mecze... na trzy rozegrane.
Transfer tej koszykarki już teraz można nazwać strzałem w dziesiątkę trenera Dariusza Maciejewskiego. Wszechstronna Australijka rozgrywa doskonały sezon mając ogromny wkład w bardzo dobre wyniki Akademiczek.
W minionej kolejce gorzowianki po wielkim boju pokonały Artego, a akcja 2+ w wykonaniu Talbot okazała się kluczowa dla InvestInTheWest AZS AJP.
Cały pojedynek zawodniczka zakończyła z 19 punktami, 8 zbiórkami, 7 asystami i trzema przechwytami.
Popularna Szpila to prawdziwa ostoja toruńskich Katarzynek. Pewna ręka, opanowanie, decyzyjność i egzekucja. Tłumak to bardzo mocny punkt zespołu prowadzonego przez Algirdasa Paulauskasa.
W starciu z Pszczółką z Lublina trafiała kluczowe dla losów meczu rzuty. Finalnie zaliczyła 15 punktów, trafiając m.in. trzy trójki w tym tę najważniejszą, która ustaliła wynik meczu. Do tego dodała 5 zbiórek, 2 asysty, tyle samo bloków i przechwyt.
33 minuty spędzone na parkiecie przez tą doświadczoną zawodniczkę dodatkowo świadczą, jak ważnym jest graczem dla Energi.
Potężna Amerykanka znów dała o sobie znać. "Double-double machine" okazała się nie do zatrzymania dla defensywy Pszczółki AZS UMCS Lublin. Pod koszem siała prawdziwe spustoszenie.
W jej statystykach - nie inaczej - pojawiło się kolejne double-double. Już szóste w bieżących rozgrywkach. Tym razem wywalczyła 15 punktów (7/8 z gry) i 10 zbiórek. Po stronie pozytywów dołożyła jeszcze 2 asysty, 2 bloki i przechwyt.
Gdy okazało się, że Energa sięgnęła po Cain wiele osób krytykowało ten ruch. Amerykanka jednak od pierwszego meczu spisuje się bardzo dobrze, a krytyków tego transferu jakby ubyło.