Cuda w polskiej lidze. Zespół stracił gwiazdę, ograł faworyta do mistrzostwa Polski!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Marcin Piechowicz
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Marcin Piechowicz
zdjęcie autora artykułu

Niesamowite rzeczy działy się w piątek w Dąbrowie Górniczej. MKS już bez Devyna Marble'a najpierw doprowadził do dogrywki, a w niej odprawił Anwil Włocławek, wygrywając 92:86.

Niedawno MKS oddał do... Anwilu Michała Nowakowskiego, a w ostatnich godzinach stracił Devyna Marble'a, który sezon ma dokończyć w Enea Zastalu BC Zielona Góra.

W Dąbrowie Górniczej nikt jednak nie zamierzał panikować. "W buty" Marble'a miał wejść powracający po kontuzji D.J. Fenner i... Amerykański skrzydłowy wykonał jeden z najważniejszych rzutów w piątkowym meczu.

Półtorej minuty przed końcem Anwil prowadził 76:71. Potem ważną akcję wykończył Mike Lewis, a dwa rzuty wolne spudłował Kamil Łączyński. MKS dostał szanse, a Fenner wziął kluczowy rzut na siebie. Trafił zza łuku, doprowadził do dogrywki.

W dodatkowych minutach ponownie to dąbrowianie zadali decydujące ciosy. Caio Pacheco trafił zza łuku na 86:82, a potem cztery rzuty wolne z rzędu przymierzył Marcin Piechowicz. Sensacja stała się faktem.

ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor

Jest ona tym większa, że wszystko zaczęło się niejako zgodnie z oczekiwaniami. Anwil mocno zaczął, a w połowie drugiej kwarty osiągnął rekordową przewagę, którą wynosiła 16 "oczek" (32:16). MKS nie dał się jednak złamać, a po przerwie nie tylko szybko wrócił, ale finalnie zdołał odmienić losy meczu.

"Rottweilery" przegrały czwarty kolejny mecz w Energa Basket Lidze! Jonah Mathews skompletował 21 punktów, 12 zbiórek, siedem asyst i trzy przechwyty - nie pomogło.

MKS Dąbrowa Górnicza - Anwil Włocławek 92:86 (14:23, 18:20, 25:13, 19:20, d. 16:10)

MKS: Mike Lewis 16, Caicho Pacheco 14, Marcin Piechowicz 14, D.J. Fenner 14, Josip Sobin 13, Milivoje Mijović 11, Filip Małgorzaciak 10, Adam Brenk 0, Alan Czujkowski 0.

Anwil: Jonah Mathews 21 (12 zb), James Bell 14, Szymon Szewczyk 11, Luke Petrasek 9, Ziga Dimec 9, Kyndall Dykes 8, Kamil Łączyński 7, Marcin Woroniecki 4, Maciej Bojanowski 3, Łukasz Frąckiewicz 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Icon Sea Czarni Słupsk 302372513236253
2 Anwil Włocławek 302282554235952
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 302282793243352
4 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 302192642238751
5 WKS Śląsk Wrocław 3019112553238349
6 Legia Warszawa 3017132505244647
7 Arriva Polski Cukier Toruń 3017132508250047
8 King Szczecin 3015152504250245
9 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 3015152497247445
10 Trefl Sopot 3015152443246145
11 PGE Spójnia Stargard 3011192379256041
12 Polski Cukier Start Lublin 3011192293245541
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 3011192300249941
14 MKS Dąbrowa Górnicza 3010202482263640
15 Tauron GTK Gliwice 306242271258736
16 HydroTruck Radom 305252348254135

Zobacz także: Wiara potrafi przenosić góry. Nowa gwiazda Legii otarła się o rekord sezonu Zbroją się, żeby utrzymać się lidze. "Wyciągnęli" wicelidera strzelców

Źródło artykułu: