Zmiana trenera w klubie EBL. Tradycja przedłużona

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: koszykarze Spójni Stargard
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: koszykarze Spójni Stargard

To już tradycja. Od awansu do Energa Basket Ligi PGE Spójnia Stargard podczas każdego sezonu zmienia trenera. W środę po wysokiej porażce z Enea Zastalem BC Zielona Góra klub rozstał się z Markiem Łukomskim.

We wtorek w meczu rozgrywanym awansem PGE Spójnia Stargard przegrała z Enea Zastalem BC Zielona Góra 64:106. To była druga najwyższa porażka stargardzkiej ekipy w tym sezonie. Wyżej PGE Spójnia przegrała tylko w pierwszym meczu z Enea Zastalem BC (53:96). Łącznie 13. zespół Energa Basket Ligi (bilans 8-12) doznał trzeciej porażki z rzędu.

Pewnym wytłumaczeniem był dla drużyny COVID-19, który po raz drugi w sezonie dotknął koszykarzy. - Ciężko nam po tym okresie zagrać z tak klasową drużyną, jaką jest Zastal. To było widać. Wygrał zespół, który statystycznie w każdej kategorii był lepszy. Zasłużone zwycięstwo. Mamy kolejny mecz w Radomiu, w którym będziemy walczyć o zwycięstwo - mówił na konferencji prasowej po meczu w Zielonej Górze Marek Łukomski.

W środę okazało się, że jego trwająca ponad rok praca w stargardzkim klubie właśnie się zakończyła. Marek Łukomski nie poprowadzi PGE Spójni już w piątkowym meczu z HydroTruckiem. Drużynę przejmie dotychczasowy asystent, Maciej Raczyński.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo na lotnisku. "Zaniemówiłem"

" Informujemy, że trener Marek Łukomski oddał się do dyspozycji Zarządu. Po rozmowach, w dniu dzisiejszym podjęto decyzję o rozwiązaniu kontraktu za porozumieniem stron. W związku z tym, że ostatnie wyniki meczów nie były satysfakcjonujące podjęto decyzję o rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron. Dziękujemy za wspólną pracę i życzymy sukcesów w dalszej karierze trenerskiej!" przekazała w swoich kanałach w mediach społecznościowych PGE Spójnia Stargard.

Marek Łukomski to kolejny trener, który zaczął, ale nie dokończył sezonu w PGE Spójni Stargard. Wcześniej podobnie było z Krzysztofem Koziorowiczem, Kamilem Piechuckim i Jackiem Winnickim. Dwaj ostatni przejmowali zespół w czasie rozgrywek i po dobrym finiszu rozpoczynali kolejny sezon. Po letniej przebudowie PGE Spójnia nie prezentowała się jednak tak dobrze i dochodziło do zmian.

Podobnie było również teraz, choć i tak zarząd klubu najdłużej wytrzymał ze zmianami. Wcześniej niemal całkowicie wymieniono skład zagraniczny (od początku sezonu jest tylko Justin Gray). Zdecydowanie bardziej udany był jednak poprzedni sezon, gdy prowadzona przez Łukomskiego ekipa wygrała siedem z 10 spotkań rundy zasadniczej. W play-offach przegrała 1:3 z Enea Zastalem BC Zielona Góra. Z tym samym rywalem nie dała również rady w finale Suzuki Pucharu Polski.

Co ciekawe Maciej Raczyński ponownie zadebiutuje w starciu z HydroTruckiem. Rok temu gdy przejmował zespół po Jacku Winnickim wygrał 84:71. Był to początek udanej serii jednak po kilku porażkach zdecydowano, że pierwszym trenerem zostanie bardziej doświadczony Marek Łukomski. Sam Raczyński podkreślał, że nie był wtedy gotowy na prowadzenie drużyny.

Zobacz także: Wojciechowski zachwycił. Tak środkowy Arged BM Stali w tym sezonie jeszcze nie zagrał
Wielki Giannis Antetokounmpo! Genialny występ przeciwko Lakers

Źródło artykułu: