Arged BM Stal odetchnęła, ale wciąż jest w dołku. "Nie mamy pewności siebie"

Materiały prasowe / Wojciech Figurski / 400mm.pl / Na zdjęciu: Igor Milicić
Materiały prasowe / Wojciech Figurski / 400mm.pl / Na zdjęciu: Igor Milicić

Arged BM Stal przerwała serię porażek, ale przed mistrzami Polski wciąż wiele pracy. - Jesteśmy w dołku psychicznym - mówił otwarcie na konferencji prasowej trener ostrowian, Igor Milicić.

38 dni - tyle Arged BM Stal czekała na zwycięstwo w Energa Basket Lidze. Mistrzom Polski w czwartek udało się przełamać serię trzech porażek. Ostrowianie pokonali na własnym parkiecie drużynę MKS Dąbrowa Górnicza 91:80.

- Jeśli chodzi o nas, mecz można ocenić jako dobry. Zmieniliśmy dużo rzeczy w kontekście ostatnich spotkań. Trener naciskał na to, żebyśmy byli agresywni w obronie od samego początku i faktycznie wyszliśmy z takim nastawieniem od pierwszej minuty - komentował na konferencji prasowej rzucający żółto-niebieskich, Jakub Garbacz.

"Podążamy za wizją trenera"

MVP ostatnich Finałów wciąż dochodzi do formy, w czwartek rzucił 14 punktów. Garbacz wykorzystał co prawda tylko 2 na 7 oddanych prób za trzy, ale trafił kluczowy rzut z dystansu przy wyniku 79:75 i pozwolił Stali znów odskoczyć na bezpieczny dystans.

ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor

- Najważniejsze, że wygraliśmy i idziemy w dobrym kierunku. Podążamy za wizją trenera - komentował 27-latek. - Musimy wygrywać i to jest najważniejsze. Mamy duży potencjał. Trzeba ciężko pracować i jestem przekonany, że wszystko będzie dobrze - dodał Jakub Garbacz, który w trakcie sezonu zamienił niemiecki Syntainics MBC na "Stalówkę".

Stal jest w dołku psychicznym 

Arged BM Stal odniosła w czwartek 13. zwycięstwo w kampanii 2021/2022, ale nie zachwyciła swoim występem. Trener Igor Milicić mówił o problemach swojego zespołu. - Jesteśmy w dołku psychicznym. Nie gramy z pewnością siebie - zaznaczał selekcjoner reprezentacji Polski, pracujący na co dzień w Ostrowie Wielkopolskim.

- Nie ma u nas pełnej pewności siebie, co na pewno odbija się na naszych rzutach. Mieliśmy mnóstwo otwartych pozycji, ale nie trafialiśmy - dodawał Milicić, którego podopieczni wykorzystali 11 na 36 oddanych prób za trzy. - Kiedy przyjdzie duża większa wiara w ataku, będzie nam łatwiej zdobywać punkty.

Jakub Garbacz rzucił w czwartek 14 punktów
Jakub Garbacz rzucił w czwartek 14 punktów

Trener Milicić poruszył też temat zbiórek w ataku. MKS miał ich aż 13. - Pojawiła się bolączka z ostatnich meczów, czyli zbiórka w ataku. Dużo lepiej musimy bronić własnej tablicy. Zmuszamy rywali do oddawania trudnych rzutów, ale wtedy musimy znaleźć jeszcze dodatkową energię, żeby zastawiać i zebrać piłkę - komentował.

Są też pozytywy

Stal potrafiła odeprzeć atak zespołu Jacka Winnickiego. Grała bardzo dobrze w defensywie i nie "pękła" w najważniejszym momencie spotkania. - Znowu zawodnicy wzięli sobie do serca to, że obroną mają wygrywać mecze i to obrona ma nas napędzać - zaznaczał trener żółto-niebieskich.

Igor Milicić nawiązał także do poprzedniego występu Stali. Chodzi o mecz we Wrocławiu w Hali Stulecia (WKS Śląsk wygrał 79:69). Mówił też o ciążącej presji. - MKS jest dobrym zespołem, ale nie na poziomie Śląska. My musieliśmy wygrać, dużo większa presja ciążyła na nas. Od pierwszej do ostatniej minuty znaleźliśmy sposób, żeby grać agresywnie, walczyć o piłki niczyje. To przyniosło efekty i teraz musimy na tym bazować - mówił Chorwat z polskim paszportem.

"To zależy od zawodników"

Arged BM Stal wróciła na zwycięską ścieżkę. Pojawiły się pozytywy. - Teraz wszystko powinno iść w dobrym kierunku - komentował na konferencji prasowej Igor Milicić, który wierzy w swoich podopiecznych. - Zawodnicy chcą grać ze sobą, chcą walczyć - zaznaczał.

Trener ostrowian docenił wysiłek swoich zawodników. - Ja mogę naciskać, ale to od zawodnika zależy, czy da z siebie 90, 97 czy 110-procent. Oni teraz dają z siebie 110-proc. Grają na maksa, na tyle, ile wystarczy im sił. Musimy przebudować sferę umysłową. Nabrać pewności siebie. Wtedy będzie nam łatwiej zdobywać punkty - podkreślał.

Stal wpadła w dołek, ale wraca na właściwe tory. - Jesteśmy w trudnym momencie. Ja to czuję, zawodnicy to czują. To nie są łatwe problemy. Obrona jest tym, na co mamy wpływ i musimy nad nią pracować. Obroną musimy wygrywać mecze. Dała nam w tym meczu 2-3 przechwyty w końcówce i to okazało się kluczowe, zyskaliśmy wtedy wiarę - mówił Igor Milicić.

Arged BM Stal we wtorek czeka teraz starcie u siebie z Twardymi Piernikami Toruń.

Czytaj także: Waleczny (nie)typowy center. Po hicie PLK o nim mówią wszyscy! [WYWIAD]
Będzie paszport dla gwiazdy? Znamy stanowisko Amerykanina ws. gry w kadrze!

Źródło artykułu: