Mathews jest on fire! Niesamowity finisz lidera Anwilu!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Andrzej Romański / Na zdjęciu: Jonah Mathews
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Na zdjęciu: Jonah Mathews
zdjęcie autora artykułu

Trzeci mecz i trzecie zwycięstwo! Anwil Włocławek pozostaje niepokonany w rozgrywkach European North Basketball League. W środę po ciekawej końcówce podopieczni Przemysława Frasunkiewicza pokonali we własnej hali Basket Brno 86:82.

Jonah Mathews w ostatnim czasie rzuca rywali Anwilu na kolana. Szalał w hicie EBL z Arged BM Stalą Ostrów Wielkopolski (38 punktów), teraz odwrócił mecz z Basketem Brno.

W czwartej kwarcie włocławianie przegrywali różnicą nawet sześciu "oczek", ale "Rottweilery" nie dały za wygraną. Decydujące ciosy zadał wspomniany właśnie Mathews, który w kluczowej części zdobył 16 ze swoich 25 punktów.

Przy stanie 76:76 amerykański strzelec trafił dwukrotnie zza łuku, Anwil zaliczył zryw 8:0 i nie wypuścił już meczu z rąk triumfując finalnie 86:82.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa

Mathews to jeden bohater. Drugim był Kyndall Dykes, który flirtował z triple-double. Jego linijka statystyczna to 21 punktów (10/13 z gry), 11 zbiórek i osiem asyst. Dykes wspólnie z Sebastian Kowalczyk (m.in. 13/13 z linii rzutów wolnych) "dali" łącznie aż 38 punktów Anwilowi "z ławki".

Goście zdobyli 17 punktów po stratach włocławian oraz 18 "oczek" z ponowienia przy 12 zbiórkach w ataku. Tymi elementami mocno krzywdzili ekipę Przemysława Frasunkiewicza.

Anwil zagrał bez Szymona Szewczyka, który w ostatnim ligowym meczu ze wspomnianą już ostrowską "Stalówką" doznał kontuzji barku. Jego przerwa w grze szacowana jest na ok 3-4 tygodnie. Nieobecny był też James Bell.

Warto również dodać, że w dwóch pierwszych meczach w European North Basketball League "Rottweilery" ograły Tartu Ulikool Maks & Moorits (81:63) i Valmiera Glass Via (85:69).

Anwil Włocławek - Basket Brno 86:82 (21:24, 26:19, 16:19, 23:20)

Anwil: Jonah Mathews 25, Kyndall Dykes 21 (11 zb), Sebastian Kowalczyk 17, Alex Olesiński 9, Ziga Dimec 7, Luke Petrasek 4, Kamil Łączyński 2, Łukasz Frąckiewicz 1, Michał Woroniecki 0.

Basket: Rashad Madden 18, Hunter Mickelson 17, Richard Balint 14, Simon Pursl 11, Viktor Pulpan 8 (11 as), Richard Korner 6, Roman Marko 6, Danilo Djuricic 2, Jakub Krakovic 0, Tomas Jansa 0.

#DrużynaMPkt.WP+/-
1.Tartu Ulikool Maks & Moorits583218
2.Basket Brno583217
3.BC Jenisej Krasnojarsk363052
4.Anwil Włocławek363038
5.BK Liepaja352112
6.BC Borisfen5505-125
7.Valmiera Glass Via4404-41
8.Siauliai-7bet231129

Zobacz także: Miłoszewski wrócił do Zielonej Góry, ale jego King miał za mało armat Mocne starcie trenerów w polskiej lidze. "Jesteśmy inni, każdy idzie swoją drogą"

Źródło artykułu: