Szarpali, ale się nie przełamali. Śląsk bez lidera i tak poza zasięgiem

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Na zdjęciu: Aleksander Dziewa
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Na zdjęciu: Aleksander Dziewa

Bez niespodzianki we Wrocławiu. Dołujący Polski Cukier Pszczółka Start Lublin postraszył Śląsk, ale faworyt finalnie wygrał 84:76. Osłabienia wrocławianom nie są straszne.

Start miał duże ambicje, żeby w końcu sprawić niespodziankę i pokonać klasowego rywala. Momenty były, ale faworyt w kluczowych momentach pokazał swoją klasę.

Śląsk ponownie musiał sobie radzić bez swojego lidera, rozgrywającego Travisa Trice'a. To jednak nie miało wpływu na końcowe rozstrzygnięcie.

Rolę lidera przejął Łukasz Kolenda (14 punktów, siedem asyst), a znaczące role odegrali Ivan Ramljak i Kerem Kanter.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!

Wrocławianie zaczęli w wielkim stylu i szybko wypracowali sobie dwucyfrową przewagę. Start jednak tak samo szybko zdołał wrócić i to lublinianie schodzili na przerwę prowadząc.

Śląsk jednak przeczekał i w kluczowej części przypuścił atak, na który rywale nie byli w stanie w żaden sposób zareagować. Faworyt miał więcej opcji w ataku i nie dał sobie wydrzeć sukcesu.

Ramljak zaliczył linijkę 11 punktów, dziewięć zbiórek i osiem asyst. Kanter skompletował double-double.

Śląsk zagrał zdecydowanie bardziej zespołowo mając aż 27 asyst. Start miał ich 15. Wykorzystał też ledwie 4 z 22 prób zza łuku. 20 punktów Elijaha Wilsona czy 17 "oczek" i dziewięć zbiórek Jimmie Taylora nie wystarczyło.

WKS Śląsk Wrocław - Polski Cukier Pszczółka Start Lublin 84:76 (23:17, 17:26, 23:13, 21:20)

Śląsk: Kerem Kanter 15 (10 zb), Aleksander Dziewa 15, Łukasz Kolenda 14, Kodi Justice 11, Ivan Ramljak 11, Martins Meiers 8, Jakub Karolak 6, Cyril Langevine 2, Kacper Gordon 2, Michał Gabiński 0.

Start: Elijah Wilson 20, Jimmie Taylor 17, Cleveland Melvin 12, Mateusz Dziemba 10, Tweety Carter 7, Mateusz Kostrzewski 6, Damian Jeszke 2, Karol Obarek 2, Bartłomiej Pelczar 0, Roman Szymański 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Icon Sea Czarni Słupsk 30 23 7 2513 2362 53
2 Anwil Włocławek 30 22 8 2554 2359 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 22 8 2793 2433 52
4 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 21 9 2642 2387 51
5 WKS Śląsk Wrocław 30 19 11 2553 2383 49
6 Legia Warszawa 30 17 13 2505 2446 47
7 Arriva Polski Cukier Toruń 30 17 13 2508 2500 47
8 King Szczecin 30 15 15 2504 2502 45
9 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 15 15 2497 2474 45
10 Trefl Sopot 30 15 15 2443 2461 45
11 PGE Spójnia Stargard 30 11 19 2379 2560 41
12 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2293 2455 41
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2300 2499 41
14 MKS Dąbrowa Górnicza 30 10 20 2482 2636 40
15 Tauron GTK Gliwice 30 6 24 2271 2587 36
16 HydroTruck Radom 30 5 25 2348 2541 35

Zobacz także:
Zimnokrwisty Garrett królem Słupska! W Gryfii ponownie był ogień
Zwolnień, na razie, nie będzie. Trefl wykonał 50 procent zadania

Źródło artykułu: