Całkowicie dwie różne połowy rozegrały zespoły Legii i Parmy w pierwszym meczu fazy Top 16 FIBA Europe Cup.
Pod koniec pierwszej połowy Rosjanie prowadzili w stolicy Polski różnicą nawet 24 punktów! Goście doskonale bronili, przewidywali wszystkie ruchy Legii, a sami trafili aż dziewięć "trójek".
Przerwa odmieniła wszystko, a podopieczni Wojciecha Kamińskiego rzucili się w pogoń. Niewiarygodne okazało się być na wyciągnięcie ręki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zaręczyny w przerwie meczu? To się nigdy nie znudzi
Gdy zza łuku przymierzył Raymond Cowels Legia prowadziła 70:69! Niestety na finiszu nie zdołali się przebić przez defensywę rywali. Najpierw błąd popełnił Muhammad-Ali Abdur-Rahkman, a w akcji na dogrywkę z "zerówki" nie trafił Jure Skifić. Szkoda, bo jest czego żałować.
1/12 zza łuku miała Legia w pierwszej połowie, w której zdobyła zaledwie 29 punktów i schodził do szatni z 23-punktową stratą. Co stało się w szatni? Tego nie wiadomo, ale po zmianie stron Legia w końcu wyglądała jak drużyna, która do tej pory w FEC nie przegrała.
Niestety na finiszu problemy ze skutecznością wróciły. Po 18 minutach heroicznej walki o powrót trzy kolejne rzuty spudłował Abdur-Rahkman, otwartej "trójki" nie wykorzystał też Cowels.
Szkoda tym większa, że koszykarze z Permu w końcówce popełniali mnóstwo błędów, łącznie mając aż 21 strat. Goście wygrali mecz "trójkami", których trafili 13. Legia w tym elemencie miała 6/23.
Legia Warszawa - Parma Basket Perm 70:72 (12:33, 17:19, 22:10, 19:10)
Legia: Raymond Cowels 14, Jure Skifić 14, Muhammad-Ali Abdur-Rahkman 12, Łukasz Koszarek 9, Strahinja Jovanović 8, Grzegorz Kulka 6, Dariusz Wyka 4, Grzegorz Kamiński 3, Beniamin Didier-Urbaniak 0, Adam Kemp 0.
Parma: Aleksandr Platunov 18, Artsiom Parakhouski 10, Eigirdas Zukauskas 10, Jeremiah Hill 9, Adas Juskevicius 7, Mareks Mejeris 7, Nikolai Zhmako 6, Vladislav Perevalov 3, Artem Zabelin 2, Konstantin Bulanov 0.
# | Drużyna | M | Pkt. | W | P | + | - |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | ZZ Leiden | 6 | 11 | 5 | 1 | 512 | 489 |
2. | Legia Warszawa | 6 | 10 | 4 | 2 | 472 | 437 |
3. | Parma Basket Perm | 6 | 9 | 3 | 3 | 485 | 481 |
4. | Medi Bayreuth | 6 | 6 | 0 | 6 | 483 | 545 |
Zobacz także:
Sporo spekulacji po odejściu króla I ligi. "Brak chemii? Bzdura!"
Kalkulatory w dłoń! Co musi się stać, żeby Stal grała dalej w Lidze Mistrzów?