Wygrywają mecz za meczem. Trener zdradza co musi się stać, żeby ta seria trwała

Materiały prasowe / Sebastian Stankiewicz / Na zdjęciu: Karol Kowalewski
Materiały prasowe / Sebastian Stankiewicz / Na zdjęciu: Karol Kowalewski

BC Polkowice w sezonie 2021/2022 nie przegrało jeszcze żadnego meczu tak w Energa Basket Lidze Kobiet, jak i EuroCupie. Trener Karol Kowalewski ciągle jednak chce iść do przodu. Mówi też, co będzie najważniejsze w dalszej części sezonu.

"Pomarańczowe" na chwilę obecną są bezbłędne. Trzy wygrane na krajowym podwórku i komplet punktów w EuroCupie - w środowy wieczór wicemistrzynie Polski ograły we własnej hali WBC Jenisej Krasnojarsk 94:80.

- Zwycięstwo na pewno cieszy, ale wydaje mi się, że 80 straconych punktów w naszej hali to zdecydowanie za dużo - przyznał po meczu Karol Kowalewski.

Obrona była w zasadzie jedynym mankamentem w tym spotkaniu. Ofensywa działała bowiem doskonale, a duet Stephanie Mavunga - Feyonda Fitzgerald zagrał nieco w innej lidze. Pierwsza miała 27 punktów i 16 zbiórek, druga wykorzystała 9 z 11 rzutów z gry.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!

Kowalewski skupił się jednak na tym, co nie do końca funkcjonowało tak, jakby on sobie tego życzył. - Jenisej ma dużo jakości, szczególnie na pozycji numer jeden i pokazała to w tym meczu. To jednak fajna nauczka dla nas przed ligowym meczem ze Ślęzą Wrocław, gdzie jest Dominique Wilson - komentuje.

Co dokładnie ma na myśli? - Bardzo dużo gra akcji pod siebie i to mała lekcja. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski i we Wrocławiu będziemy lepsi - przyznał.

"Pomarańczowe" nie chcą schodzić ze zwycięskiej ścieżki. Przed przerwą reprezentacyjną czekają je trzy pojedynki. - W zasadzie chodzi teraz o to, żeby utrzymać koncentrację, to jest najważniejsze. Wydaje mi się, że dobrze pracujemy i odpukać omijają nas też kontuzje. Możemy fajnie skończyć ten czas przed kadrą - zakończył Kowalewski.

Przed przerwą na mecze reprezentacji na BC Polkowice czekają spotkania ze Ślęzą Wrocław i GTK Gdynia w EBLK oraz Panathinaikosem AC w EuroCupie.

Zobacz także:
To dzięki temu osiągnęli historyczny wynik. "Poświęcili własne ciała"
Chcieli kupić gwiazdę PLK. "Zależało im na biznesie"

Źródło artykułu: