UTEX ROW Rybnik długo zabierał się w tym sezonie do kompletowania składu. Najpierw przyszła kolej na zabezpieczenie polskiej części kadry zespołu na nadchodzący sezon. Potem działacze przeszli do poszukiwań wzmocnień za oceanem. Pierwszą Amerykanką została dobrze znana w Rybniku Nikita Bell. Dzisiaj poznaliśmy nazwisko drugiej. Została nią absolwentka Uniwersytetu Kalifornia Devanei Hampton.
Zawodniczka ma 192 centymetry wzrostu i występuje na pozycji środkowej bądź silnej skrzydłowej. W Rybniku to właśnie na niej głównie spoczywać będzie walka pod oboma koszami. Razem z Martyną Koc i wspomnianą już Bell mają stworzyć dobrze rozumiejące się trio.
- Devanei to młoda i ambitna zawodniczka po dobrym uniwersytecie. Wiążemy z nią duże nadzieje. Wiadomo, że koszykówka europejska jest nieco inna od tej amerykańskiej, szczególnie uniwersyteckiej, ale młode zawodniczki szybko przyswajają nowe zasady. Liczymy, że będzie naszym solidnym punktem w walce w strefie podkoszowej i wspólnie z Martyną Koc oraz Nikitą Bell zabezpieczą nam dobrą zbiórkę - ocenia Mirosław Orczyk, szkoleniowiec rybnickiego zespołu.
Ostatnie cztery sezony Hampton spędziła na Uniwersytecie Kalifornia, gdzie notowała średnio 15,3 punktu i 8 zbiórki na mecz. Przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu WNBA została zgłoszona do draftu, jednak nie znalazła uznania wśród działaczy drużyn z najlepszej ligi świata i na debiut musi jeszcze poczekać.
- Bardzo mocno Hampton interesowała się drużyna Seattle Storm. Była nawet na testach w tej drużyni, ale ostatecznie w WNBA nie zagrała. Patrząc na jej osiągnięcia liczymy, że będzie to dobry wybór. Na swojej uczelni należała do elity, była jedną z 15 zawodniczek, którym udało się przekroczyć próg 1500 punktów. W 2006 roku znalazła się w młodzieżowej kadrze narodowej U-20 USA, jednak kontuzja przeszkodziła jej w występie na mistrzowskim turnieju - krótko przedstawiła nową zawodniczkę prezes UTEX ROW Gabriela Wistuba.
Hampton słynie z bardzo fizycznej gry. Potrafi sama sobie wypracować pozycję do rzutu, dużo widzi, potrafi dobrze podać i solidnie walczy na tablicach. Jej najsilniejszą bronią jest gra tyłem do kosza.
- Jej atletyzm i siła fizyczna są imponujące. Do tego potrafi bardzo dobrze pracować na nogach w starciach z innymi zawodniczkami podkoszowymi. Według mnie lista jej atutów jest długa. Hampton to zawodniczka na dorobku, dlatego z pewnością będzie chciała się pokazać z jak najlepszej strony. Zysk powinien być zatem obustronny - zakończył trener ROW-u.