Pod koniec lipca trener Przemysław Frasunkiewicz zdecydował się na awaryjne rozwiązanie pod koszem. Upływający czas i brak porozumienia z mocnym podkoszowym sprawiły, że Anwil Włocławek zakontraktował - ku zaskoczeniu obserwatorów - środkowego tuż po uczelni (za niewielkie pieniądze). W umowie Davisa był zawarty ważny detal. Chodziło o miesięczny okres próbny.
Jego transfer był sytuacją win-win dla obu stron. Nikt nic nie traci, każdy może jedynie zyskać. Davis zagrał w kilku sparingach, pokazał się z niezłej strony, ale we Włocławku uznali, że potrzebują kogoś mocniejszego pod kosz. Dlatego trener Frasunkiewicz - w momencie podpisywania umowy z Davisem - nie ukrywał, że nadal uważnie obserwuje sytuację na rynku zagranicznym.
I w końcu udało się znaleźć środkowego z wyższego poziomu sportowego i finansowego. WP SportoweFakty ustaliły, że do Anwilu trafi 27-letni Dwight Coleby. To on ma zabezpieczyć strefę podkoszową we Włocławku. Jego nazwisko nie jest obce na polskim rynku, z naszych informacji wynika, że tym koszykarzem mocno interesował się Trefl Sopot. Ostatecznie klub znad morza postawił na Josha Sharmę.
ZOBACZ WIDEO: "Sam siebie zaskoczyłem". Tego złoty medalista olimpijski się nie spodziewał
Coleby w Stanach Zjednoczonych był na trzech uczelniach. Zaczynał w Ole Miss (dwa lata), później był w Kansas i Western Kentucky. Na ostatnim roku studiów notował średnio 11 punktów i 8 zbiórek. Następnie koszykarz - pochodzący z Bahamów - przeniósł się na Stary Kontynent. Podpisał umowę w Belgii, w zespole Liege Basket notował ponad 12 punktów, ale spędził tam tylko pół roku, bo w styczniu trafił do... Japonii! Tam Coleby spotkał się ze swoim starszym bratem Kadeemem w Akita Northern Happinets (japońska B-League - statystyki: 14.5 pkt i 10.2 zb).
Sezon 2019/2020 rozpoczął w Turcji, był wyróżniającą się postacią w zespole Sigortam.Net ITU BB, w którym notował ponad 14 pkt i 7 zb. Dobre występy zaowocowały transferem do klubu z poziomu Ligi Mistrzów: Dinamo Banco di Sardegna Sassari. Zastąpił tam Jamela McLeana. Coleby zagrał w pięciu meczach w rozgrywkach LM (4,8 pkt i 4,2 zb).
27-latek w zeszłym sezonie występował na zapleczu tureckiej ekstraklasy. W zespole Merkezefendi notował średnio 12,4 punktu i 9,8 zbiórki. Teraz trafi do Anwilu Włocławek, który ma przed sobą wymagający sezon w kwestiach sportowych (walka o powrót do fazy play-off) i finansowych (odzyskanie płynności).
Transfer Coleby'ego kończy budowę składu Anwilu na sezon 2021/2022. To piąty nowy obcokrajowiec we włocławskiej układance. Wcześniej umowy podpisali: Matthews, Bell, Petrasek i Dykes. Nowymi postaciami wśród Polaków są m.in. Łączyński, Szewczyk i Kowalczyk.
Warto też dodać, że Austin Davis, który był na kilkutygodniowych testach, kończy swoją przygodę z Anwilem Włocławek.
Skład Anwilu Włocławek: Kamil Łączyński (przyszedł z Pszczółki Startu Lublin), Marcin Woroniecki (GKS Tychy), Kyndall Dykes, Sebastian Kowalczyk (Polpharma Starogard Gdański), Jonah Mathews (liga szwedzka), Ivan Almeida (ma kontrakt, ale klub nie chce z nim współpracować), James Bell (Brindisi), Maciej Bojanowski (Górnik Wałbrzych), Luke Petrasek (Niżny Nowogród), Alex Olesiński (uczelnia UCLA), Rafał Komenda, Szymon Szewczyk (GTK Gliwice), Dwight Coleby (Merkezefendi).
Zobacz także:
Trener beniaminka PLK odkrywa karty. Cesnauskis mówi o budowie składu i wkurzonej żonie [WYWIAD]
Szokujący powrót do Polski. Amerykanin zdradza nam kulisy zaskakującej decyzji
Miał ponad 20 kg nadwagi! Szokujące kulisy przyjazdu gwiazdy do PLK
Znany duet wraca do Polski! Jeden na duży plus, drugi niewiadomą?