"Nie jest typem gwiazdora", "nie musi nic udowadniać". Grecy mówią nam o wielkim transferze do PLK

Materiały prasowe / EuroLeague / Na zdjęciu: Vangelis Mantzaris
Materiały prasowe / EuroLeague / Na zdjęciu: Vangelis Mantzaris

Vangelis Mantzaris to dwukrotny mistrz Euroligi! Sprawdziliśmy, co mówią o nim w Grecji. - To boiskowy generał, umie zdobywać punkty, ale skupia się na organizacji gry. To pokorny gość. Myślę, że go polubicie - mówi nam George Zakkas.

Ten transfer odbił się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale też w Grecji. Tam Vangelis Mantzaris jest bardzo szanowaną postacią. To nie dziwi, bo w latach 2011-2019 występował w Olympiakosie Pireus, z którym odnosił wielkie sukcesy. W 2012 i 2013 roku świętował triumf w elitarnej Eurolidze, do tego trzy razy zdobywał mistrzostwo kraju. Potem występował w Uniksie Kazań, by po roku wrócić do ojczyzny. Rozpoczął sezon w ekipie Promitheas Patras, a zakończył w Peristeri Ateny.

Greccy dziennikarze - Christos Harpidis i George Zakkas - opowiadają nam o transferze Mantzarisa, który według nich jest mocnym kandydatem na gwiazdę PLK. Obaj są jednak nieco zaskoczeni takim ruchem z jego strony. Byli niemal przekonani, że 31-latek zostanie w kraju. Wydaje się, że koszykarza skusiła bardzo dobra oferta mistrza Polski. Nie jest tajemnicą, że na transfer Mantzarisa przeznaczono sporo gotówki. W Ostrowie Wielkopolskim wiążą duże nadzieje z 31-latkiem.

- Byłem nieco zaskoczony, gdy pierwszy raz usłyszałem, że Mantzaris może zagrać w Polsce. Było to pewnego rodzaju zaskoczenie, bo myślałem, że zawodnik raczej będzie chciał kontynuować karierę w Grecji. Ale też trzeba pamiętać, że zespół z Ostrowa Wielkopolskiego jest mistrzem Polski, który zagra w rozgrywkach Ligi Mistrzów - komentuje Zakkas, grecki dziennikarz "SDNA".

ZOBACZ WIDEO: "Sam siebie zaskoczyłem". Tego złoty medalista olimpijski się nie spodziewał

- Wiem, że trener Milicić bardzo go chciał. To miało duży wpływ na jego decyzję. Jak z nim rozmawiałem, to czułem, że chce przyjechać do Polski i zagrać dla tego klubu. Opowiedział mi o całej transakcji. Już wtedy czułem, że dojdzie do tego dealu - dodaje Harpidis z serwis "TotalBasket".

Obaj w samych superlatywach wypowiadają się na temat jego koszykarskich umiejętności. Twierdzą, że Mantzaris jest wszechstronnym graczem. To boiskowy generał, który w pierwszej kolejności skupia się na organizowaniu gry, podawaniu, kreowaniu pozycji, a dopiero później myśli o punktach. Choć i w tym elemencie potrafi być mocno skuteczny. Warto dodać, że z greckim Promitheas występował w EuroCupie i popisał się tam nie lada wyczynem - skompletował triple-double (12 punktów, 10 zbiórek i 10 asyst). Było to dziewiąte triple-double w tych rozgrywkach, a pierwsze od 2015 roku.

- To bardzo doświadczony zawodnik, znakomity rozgrywający, dla którego nie będzie większym problemem uzyskanie 5-6 asyst w meczu. Nie popełnia błędów, raczej nie spodziewałbym się po nim dużej liczby strat. On wie, jak poruszać się po boisku, dużo widzi - uważa Zakkas.

- Jeśli ma dobry dzień, to jest w stanie zdobyć 15-20 punktów. Ale zdobywanie punktów to nie jest jego główna broń, on raczej skupia się na organizacji gry, przełożeniu myśli trenerskiej na parkiet. Umie poszukać kolegów na wolnych pozycjach. To taki boiskowy generał - po chwili dodaje.

- Jest bardzo doświadczonym rozgrywającym, podejmuje mądre decyzje na boisku. To taki zawodnik w nieco starym stylu, ale Stal na pewno będzie miała duży pożytek z jego gry. Dobrze czyta obronę rywali, jest groźny w każdym fragmencie boiska. Trzeba na niego uważać - komentuje Harpidis.

Obu pytamy, czy Mantzaris nadal jest głodny sukcesów, po tym jak przez wiele lat występował w Eurolidze. Czy 31-latek przyjedzie do Polski jako "spasiony kot" bez większych ambicji i tylko będzie odcinał kupony? Zakkas z "SDNA" ma pewne wątpliwości...

- Trudno mi powiedzieć, czy jest głodny sukcesów, po tym jak zdobywał wiele tytułów z Olympiacosem. Ale to profesjonalista. Skoro podpisał umowę, to zrobi wszystko, by Stal wygrywała i osiągnęła założone cele. Na pewno nie musi niczego udowadniać, jego wartość jest znana wszystkim na rynku. Przez wiele lat należał do Euroligi, tam przypadkowi ludzie nie trafiają - tłumaczy grecki dziennikarz.

Jaki jest Mantzaris na co dzień? Czego możemy się po nim spodziewać? Jeden z nich twierdzi, że Polacy... szybko go polubią. Dlaczego?

- To świetny człowiek, z którym nie ma problemów. Łatwo buduje relacje z zawodnikami, kibicami czy dziennikarzami. To pokorny gość. Nie jest to typ gwiazdora. Myślę, że go polubicie - uważa George Zakkas.

- Nie znam go aż tak dobrze, ale wydaje się być otwartą, towarzyską osobą, która łatwo nawiązuje kontakty z innymi - dodaje Harpidis.

Mantzaris miniony sezon zakończył na poziomie: 7,2 punktu, 7,5 asyst i 5,5 zbiórki. Statystyki pokazują, że 31-latek na pewno może dać Stali dużo jakości i sporo doświadczenia. To szósty obcokrajowiec w drużynie Arged BMSlam Stali. Wcześniej mistrzowie Polski zakontraktowali Jamesa Palmera Jr, Terry'ego Larriera i Michaela Younga. Z poprzedniego sezonu zostali z kolei James Florence i Denzel Andersson.

Ważne kontrakty: James Florence, Vangelis Mantzaris (liga grecka), Igor Wadowski, Michał Pluta (obaj Asseco Arka Gdynia), Aleksander Załucki (Decka Pelplin), Terry Larrier (Norrkoping Dolphins), James Palmer Jr (Agua Caliente Clippers), Jarosław Mokros, Denzel Andersson, Damian Kulig (Polski Cukier Toruń), Jakub Wojciechowski (Emporio Armani Mediolan), Michael Young (liga izraelska).

Zobacz także:
Trener beniaminka PLK odkrywa karty. Cesnauskis mówi o budowie składu i wkurzonej żonie [WYWIAD]
Szokujący powrót do Polski. Amerykanin zdradza nam kulisy zaskakującej decyzji
Miał ponad 20 kg nadwagi! Szokujące kulisy przyjazdu gwiazdy do PLK
Znany duet wraca do Polski! Jeden na duży plus, drugi niewiadomą?

Komentarze (0)