To już pewne! Kolejny trener-debiutant w PLK

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Marek Popiołek
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Marek Popiołek

Do odważnych świat należy - mówią w Radomiu, którzy postawili na 31-letniego Marka Popiołka, dla którego będzie to debiut w roli pierwszego trenera w PLK. Zastąpi na tym stanowisku Roberta Witkę.

Robert Witka po ośmiu latach pracy pożegnał się z HydroTruckiem Radom. Polski szkoleniowiec podjął decyzję, że chce podjąć rękawicę w innym miejscu. Wszystko wskazuje na to, że jego nowym pracodawcą będzie GTK Gliwice, choć śląski klub cały czas prowadzi negocjacje w sprawie rozwiązania umowy z Niemcem Matthiasem Zollnerem.

W Radomiu - po tym jak usłyszeli wiążącą deklarację Witki - błyskawicznie zabrali się do pracy. Prezes Piotr Kardaś otrzymał sporo różnych kandydatur, ale postanowił zaryzykować. Wybrał trenera-debiutanta, który do tej pory pracował tylko w roli asystenta. To 31-letni Marek Popiołek, który w sezonie 2019/2020 pomagał... Robertowi Witce w HydroTrucku (odpowiadał za scouting i rozpracowywanie taktyki rywali), a ostatnio pracował u boku Artura Gronka w Enea Astorii Bydgoszcz.

Pikanterii dodaje fakt, że niedawno Popiołek podpisał nową umowę z Enea Astorią. Miał być jednym z dwóch asystentów Artura Gronka. Jednak praca na stanowisku pierwszego trenera w Radomiu była dla niego na tyle interesująca, że poprosił o przedwczesne rozwiązanie kontraktu. W HydroTrucku mówią nam, że Popiołek był zdeterminowany, bardzo mu zależało na tej pracy. Jego plany przekonały ostatecznie działaczy do podpisania z nim kontraktu.

Warto też dodać, że Popiołek od kilku lat pełni rolę menadżera w reprezentacji Polski. Z naszych informacji wynika, że w klubie otrzymał zgodę na łączenie obu stanowisk. - Poradzimy sobie, wszystko jest już zaplanowane - słyszymy.

Popiołek, o czym informuje strona radomsport.pl, w przeszłości samodzielnie prowadził drużynę seniorów KK Warszawa, a wcześniej pracował także z młodzieżą UKS Gim 92 Ursynów.

Teraz przed nim ogromna szansa, ale też duże wyzwanie: zbudowanie drużyny, która będzie w stanie grać atrakcyjną i skuteczną koszykówkę. Prezes Kardaś w rozmowie z WP SportoweFakty mówił, że klub wskakuje teraz na wyższy poziom organizacyjny i finansowy. - Dlatego tak wszystko robiliśmy, by zrobić nowe otwarcie w zespole przed przejściem do nowej hali. Cieszy fakt, że mamy większe budżety, choć wiadomo, że nie ma mowy o szaleństwie - tłumaczył.

W ostatnich dniach kontrakt z HydroTruckiem podpisał Amerykanin A.J. English.

Zobacz także:
Maciej Lampe nie ozłocił Kinga! Mocno chybiona inwestycja
Łukasz Kolenda opuści Polskę? Koszykarz mówi, co może się wydarzyć [WYWIAD]
Adrian Bogucki: Gdy zadzwonił Zastal, pomyślałem: "serio? chyba żartujesz!" [WYWIAD]
Krzysztof Szaradowski, dziennikarz i komentator: Anwil zgubiły nerwowe ruchy. Czas na spokój [WYWIAD]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA

Źródło artykułu: