30-letnia Australijka była kluczową postacią w talii Gundarsa Vetry. Z powodu kontuzji stawu skokowego nie mogła pomóc drużynie w pełni podczas kluczowego meczu Pucharu Polski.
W finale Energa Basket Ligi Kobiet odbiła sobie to wszystko z nawiązką. Seria o złoto była kapitalna, a Alice Kunek była jej pierwszoplanową postacią.
Liderka VBW Arki Gdynia zakończyła ją ze średnimi na poziomie 21,2 punktu, 6,6 zbiórki i 3,8 asyst na mecz. Miała 49 procent skuteczności rzutów z gry i 91 procent skuteczności z linii rzutów wolnych.
Po finałach bohaterka nie szczędziła jednak komplementów pod adresem całego zespołu. - Jestem niesamowicie dumna z tej grupy ludzi. Przez ostatnie dwa miesiące miałyśmy dużo kontuzji, ale wspierałyśmy się nawzajem, grałyśmy jako zespół - dodała.
Alice Kunek nie tylko poprowadziła Arkę do 13. w historii mistrzostwa Polski, ale będzie walczyła również o trzeci kolejny tytuł dla tego klubu. Australijka potwierdziła bowiem, że sezon 2021/2022 również spędzi w Gdyni!
Te rozgrywki zakończyła ze średnimi na poziomie 17,4 punktu, 5 zbiórek i 3,1 asyst na mecz. Z Arką - oprócz mistrzostwa Polski - wywalczyła też Superpuchar i Puchar Polski.
Zobacz także:
Miasto w ogniu. Właściciel Arged BMSlam Stali oszalał po awansie do finału
Stal już ma medal. Igor Milicić: To cud, nikt na nas nie stawiał!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!