EBL. Łukasz Koszarek na wagę złota, Enea Zastal BC pierwszym finalistą

PAP / Tomasz Wojtasik / Na zdjęciu: Geoffrey Groselle (z piłką)
PAP / Tomasz Wojtasik / Na zdjęciu: Geoffrey Groselle (z piłką)

Znamy pierwszego finalistę Energa Basket Ligi! Został nim Enea Zastal BC Zielona Góra, który w trzech meczach zakończył swoją serią półfinałową ze Śląskiem Wrocław. Obrońcy tytułu wygrali 80:75.

Śląsk dał z siebie wszystko, walczył niemal do samego końca, ale wtedy sprawy w swoje ręce wziął niezawodny Łukasz Koszarek. To prawdziwy skarb dla Zastalu.

Przy stanie 74:73 dla zielonogórzan popularny "Koszi" najpierw odpalił ważną "trójkę", a w kolejnej akcji ze stoickim spokojem wyszedł z podwojenia, znalazł niepilnowanego Davida Brembly'ego, a tego nie zawiodła ręka przy kluczowym rzucie zza linii 6,75.

Łącznie Koszarek zaliczył 7 punktów i rozdał 7 asyst. Najważniejszą postacią Zastalu był jednak Rolands Freimanis - ten skompletował 24 punkty (9/14 z gry), 5 zbiórek i 2 asysty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA

Łotysz od początku karcił rywali, ale gracze Śląska wymuszali przewinienia i co chwilę stawali na linii rzutów wolnych, dzięki czemu trzymali się w grze. Zastal jednak kontrolował wynik i na przerwę schodził prowadzać dwucyforow.

Podopieczni Oliver Vidin - za sprawą Kyle'a Gibsona i Aleksandera Dziewy szybko wrócili do gry i niemal do samego końca byli w grze o sukces. Rywale jednak tradycyjnie wytrzymali ciśnienie. Na finiszu nie spanikowali i kluczowe akcje zakończyli tak, jak powinni.

W tych najważniejszych minutach pod koszem zbierał i punktował Geoffrey Groselle, a "ręka" Freimanisa nie zadrżała nawet na moment. W najważniejszych akcjach wszystko wziął z kolei na siebie Koszarek. Śląsk ponownie był blisko, ale tylko z peronu mógł spoglądać w kierunku odjeżdżającego pociągu z napisem "finał EBL".

Rozstrzygającą "trójkę" trafił Brembly i ten zawodnik dla Żana Tabaka staje się coraz ważniejszy. W meczu numer dwa w końcu "odpalił", a w kolejnym pokazał, jak ważną jest postacią zielonogórskiego zespołu po zmianach, jakie zaszyły w tym zespole.

Śląsk ponownie "ciągnął za uszy" Dziewa i Gibson - obaj zdobyli po 18 punktów. Vidin kombinował. Zmienił piątkę, szukał nowych rozwiązań, większą ilość minut dostał Ivan Ramljak, ale to wszystko ponownie okazało się za mało.

Zastal zakończył serię w trzech meczach i czeka na rywala w finale. Będzie nim triumfator pary Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski - Legia Warszawa - tam "Stalówka" prowadzi 2:0.

WKS Śląsk Wrocław - Enea Zastal BC Zielona Góra 75:80 (17:20, 16:23, 25:18, 17:19)

Śląsk: Kyle Gibson 18, Aleksander Dziewa 18, Ivan Ramljak 11, Ben McCauley 8, Strahinja Jovanović 8, Elijah Stewart 6, Mateusz Szlachetka 6, Michał Gabiński 0, Szymon Tomczak 0.

Zastal: Rolands Freimanis 24, David Brembly 16, Geoffrey Groselle 12 (10 zb), Kris Richard 9, Janis Berzins 7, Łukasz Koszarek 7, Skyler Bowlin 3, Krzysztof Sulima 2, Cecil Williams 0.

stan rywalizacji: 3:0 dla Enea Zastalu BC Zielona Góra

Zobacz także:
Łukasz Kolenda opuści Polskę? Zdradza, co może się wydarzyć
Głośne "Hej Stal" rozpętało burzę! Paweł Matuszewski odpowiada na krytykę

Źródło artykułu: