Euroliga. W CSKA jak w Zastalu. Iffe Lundberg solidnie i do przodu

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Iffe Lundberg
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Iffe Lundberg

Enea BC Zastal Zielona Góra czy CSKA Moskwa? Energa Basket Liga czy Euroliga? Dla Iffe Lundberga to bez różnicy. Płynnie wszedł w nowe otoczenie - w ekipie rosyjskiego giganta czuje się doskonale.

To bez dwóch zdań zawodnik o wielkiej jakości. Presji związanej z przejściem do takiego klubu, jak CSKA, nie widać żadnej. Była gwiazda Enea BC Zastalu po prostu robi swoje.

We wtorek Iffe Lundberg po raz drugi miał okazję zagrać na parkietach Euroligi i kolejny raz potwierdził swoją wielką wartość.

Duńczyk był trzecim strzelcem moskiewskiego zespołu oraz zawodnikiem z drugim najwyższym wskaźnikiem efektywności gry. Zaliczył 12 punktów (4/8 z dystansu), 4 zbiórki, asystę i przechwyt.

Jego CSKA wygrało w Tel Awiwie 84:80 ponownie, niemal na własne życzenie, doprowadzając do bardzo nerwowej końcówki. Jeszcze sześć minut przed końcem po "trójce" Lundberga było 74:63 dla gości, ale na finiszu zrobiło się nerwowo.

Po rzucie z dystansu Tylera Dorsey'a Maccabi przegrywało tylko 80:82. Po drugiej stronie próbę nerwów na linii rzutów wolnych wytrzymał jednak Tornike Shengelia, który na 11 sekund przed końcem wykorzystał obie swoje próby, ustalając końcowy wynik meczu.

CSKA z bilansem 18 zwycięstw i 8 porażek zajmuje aktualnie drugie miejsce w tabeli Euroligi. Do liderującej Barcelony podopieczni Dimitrisa Itoudisa tracą jedną wygraną.

Maccabi Tel Awiw - CSKA Moskwa 80:84 (23:23, 10:28, 19:17, 28:16)

Zobacz także:
Co tam się wydarzyło! Ponitka szalał, Zenit zmiótł rywala na finiszu
Wielki mecz Adama Waczyńskiego! Polak trafiał jak szalony

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być rekord świata. Co on zrobił przy wyrzucie z autu?!

Źródło artykułu: