"Pomarańczowe" okazały się bezkonkurencyjne podczas turnieju Wrocławska Iglica 2020. CCC pokonało bydgoski Basket 25 i wrocławską Ślęzę.
- Możemy być zadowolone z naszej gry tak po części - komentuje rozgrywająca CCC Weronika Gajda. - W pierwszej połowie meczu z Basketem 25 nie prezentowałyśmy naszej koszykówki, na szczęście po przerwie odrodziłyśmy się i wyglądałyśmy już dużo lepiej. Z kolei dziś ze Ślęzą grałyśmy od początku to, co chciałyśmy i udało się ten mecz przeprowadzić po naszej myśli do samego końca.
Podopieczne Karola Kowalewskiego z Basketem 25 wygrały 78:62, z kolei mecz ze Ślęzą - dzięki znakomitej końcówce - rozstrzygnęły na swoją korzyść 82:62. Drugie miejsce zajęły bydgoszczanki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sprinterzy w szoku! Tego na mecie nie spodziewali się
Ślęza do turnieju przystąpiła bez Eweliny Gali - zawodniczka miała być ważną postacią wrocławskiego zespołu, ale ostatecznie z przyczyn osobistych zdecydowała się rozwiązać umowę i zmienić otoczenie. Wybrała opcję gry w ekipie z Pabianic. Miejsce Gali w Ślęzie zajęła z kolei doskonale znana we Wrocławiu Agata Dobrowolska.
Wrocławska Iglica 2020 była również okazją do sprawdzenia Sug Sutton. Amerykanka ma być liderką w kadrze trenera Arkadiusza Rusina i już w debiucie pokazała, że umiejętności ma niemałe. Przeciwko CCC zaliczyła 15 punktów, 3 zbiórki i 3 asysty.
Wrocławska Iglica 2020 (wyniki):
1KS Ślęza Wrocław - Basket 25 Bydgoszcz 73:80 (15:22, 14:17, 20:28, 24:13)
(Klatt 14, Dudasova 14, Tyszkiewicz 14, Jones 12 - Michałek 19, McBride 19, Jeffrey 12)
Basket 25 Bydgoszcz - CCC Polkowice 62:78 (13:11, 22:21, 13:31, 14:16)
(Jeffrey 25, Stankiewicz 15 - Ellenberg 15, Telenga 15, Gajda 15, Gertchen 13)
Ślęza Wrocław - CCC Polkowice 62:82 (16:24, 18:16, 12:21, 16:21)
(Jones 21, Sutton 15, Dedić 10 - Hampton 23, Telenga 16, Ellenberg 16, Gajda 16)
Nowy sezon Energa Basket Liga Kobiet wystartuje już 3 października.
Zobacz także:
Ubyła jedna ekipa. AZS Uniwersytet Gdański wycofany z ekstraklasy!
Polski Cukier rozbity przez HydroTruck, Nick Neal rozjechał torunian