Aktualnie w Stanach Zjednoczonych potwierdzono już 350 tysięcy przypadków koronawirusa (stan na 6 kwietnia). Jednym z chorych jest długoletni pracownik Detroit Pistons, Maury Hanks, którego dramatyczną walkę z COVID-19 w rozmowie z CBS Sports opisała jego żona, Susan.
Hanks, pracujący jako skaut w drużynie NBA 23 marca został zabrany ambulansem do szpitala na oddział intensywnej terapii. Dzień wcześniej odczuwał tylko minimalne symptomy choroby, ale sytuacja w ciągu doby zmieniła się diametralnie.
Mężczyzna spędził dziewięć dni podpięty do respiratora. Walczył o powrót do zdrowia. Kiedy przebywał w szpitalu, otrzymywał niesamowite wsparcie od ludzi ze świata koszykówki, co relacjonowała życiowa wybranka Hanksa.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Radosław Majdan szczerze o obniżkach pensji dla piłkarzy. "Sportowcy nie mają wyjścia. Kluby przestały zarabiać"
Kobieta wielokrotnie miała prosić pielęgniarki, aby te przyłożyły telefon do ucha jej męża albo dały mu słuchawki, umożliwiając w ten sposób rozmowę. Susan również sama przekazywała mu wiadomości od znajomych z NBA, jeśli ktoś dzwonił, a pracujący wiele lat w roli skauta Maury był wtedy nieprzytomny.
- Wiem, że mój mąż pracował w świecie koszykówki od dawna, ale nie zdawałam sobie sprawy, że ma tylu przyjaciół. Liczba ludzi, którzy się z nami kontaktowali, jest naprawdę oszałamiająca. Nie sądzę, aby był w stanie podziękować wszystkim, którzy do niego zadzwonili i sprawdzali na bieżąco, jak się czuje. To było po prostu niewiarygodne. Rodzina NBA wspierała Maury'ego w sposób, którego nigdy bym sobie nie wyobraziła - mówiła Susan Hanks.
Pracownik Detroit Pistons pokonał COVID-19 i wrócił do domu, gdzie aktualnie odpoczywa. Mężczyzna poddał się dwutygodniowej izolacji. - Mamy wielkie szczęście, że wszystko skończyło się dobrze - poinformowała CBS Sports żona Hanksa.
W samym NBA zdiangozowano w sumie 14 przypadków koronawirusa. Chory był m.in. podkoszowy Detroit Pistons, Christian Wood, który, jak poinformował jego agent, jest już całkowicie zdrowy. Wyzdrowieli także Kevin Durant, Marcus Smart czy Donovan Mitchell i Rudy Gobert.
Czytaj także: Dziadek koszykarza NBA zmarł wskutek COVID-19. Gracz Kings opublikował emocjonalny wpis
Wielki gest klubów NBA! Milion maseczek dla pogrążonego w pandemii Nowego Jorku