Co prawda podpis Krzysztofa Króla pojawił się pod oświadczeniem wszystkich klubów Energa Basket Ligi, które zadeklarowały, że zawodnicy i trenerzy nie otrzymają pełnych kontraktów za sezon, ale z naszych informacji wynika, że w Szczecinie wojny o pieniądze nie będzie.
Koszykarze i członkowie sztabu szkoleniowego mogą spać spokojnie, bo właściciel klubu zamierza opłacić ich umowy w całości.
Ta informacja nie wywołuje zaskoczenia w środowisku koszykarskim. Król znany jest bowiem z tego, że bardzo dba o klubowe finanse. Wypłaty zawsze są realizowane na czas, a czasami nawet pieniądze pojawiają się przed wyznaczonym terminem.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"
"Krzysztof Król to solidna firma. Zawsze pilnował kwestii finansowych" - mówi nam jeden z koszykarzy, który w przeszłości występował w szczecińskim zespole.
Na opłacone kontrakty w całości mogą liczyć wszyscy, także Amerykanin Isaiah Briscoe, który - wg naszych informacji - opuścił Polskę w dość zaskakujący sposób, narażając klub na dodatkowe koszty. Jakie? Tego w Szczecinie nie chcą nam powiedzieć. W ogóle na jego temat nie chcą się za bardzo wypowiadać. "Pozostał jedynie duży niesmak" - słyszymy.
Krzysztof Król jest obecnie w trakcie negocjacji kontraktów z zawodnikami, ale myśli także o kolejnym sezonie. Wiadomo już, że drużynę poprowadzi trener Łukasz Biela, który będzie w pełni odpowiadał za budowę składu. Jego asystentem ma być Maciej Majcherek. Z zawodników ważne umowy mają Paweł Kikowski i Jakub Kobel.
- Szybsze zakończenie sezonu nie było zaskoczeniem. Pracujemy nad kontraktami, myślimy o nowym sezonie. Mogę potwierdzić, że trenerem pozostanie Łukasz Biela i to on będzie odpowiedzialny za transfery. Wcześniej umówiliśmy się, że jak awansuje do play-off to automatycznie kontrakt zostanie przedłużony - mówi Król w rozmowie z serwisem 24kurier.pl.
King Szczecin z bilansem 11:11 zajął ósme miejsce w sezonie 2019/2020.
Czytaj więcej:
EBL. Arkadiusz Miłoszewski: Tabak mnie męczy. Kiedyś mu za to podziękuję (wywiad)
EBL. Jarosław Jankowski: Koronawirus sparaliżuje polską koszykówkę. Należy zrobić ligę bez spadków w przyszłym sezonie
EBL. Radosław Piesiewicz, prezes PLK i PZKosz: Anwil chwalony w Europie. Jest duża szansa na "dziką kartę" w LM