"Los Angeles Times" poinformowało, że zdjęcie helikoptera znajdowało się na zdjęciu jednego z urzędników, który nie był powiązany z dochodzeniem w sprawie tragicznej katastrofy. Na fotografii widać było wrak helikoptera oraz szczątki ofiar. Sprawa jest badana przez władze hrabstwa Los Angeles.
Zdjęcie następnie zostało szeroko rozpowszechnione na całym świecie. Nie jest jasne, w jakich okolicznościach wykonano fotografię i kto za to poniesie konsekwencje. Władze hrabstwa zapowiadają znalezienie winnych.
Kobe Bryant zginął tragicznie 26 stycznia w Calabasas w wyniku katastrofy helikoptera. Razem z nim życie straciła jego córka Gianna oraz siedem innych osób. Sportowe środowisko na całym świecie okryło się żałobą. Bryant był jednym z najlepszych i najpopularniejszych koszykarzy w historii.
Czytaj także:
EBL. Stelmet rozgromił Anwil w dwumeczu. Co to oznacza?
EBL. "Posypaliśmy się, jak domek z kart". GTK Gliwice nie znalazło pomysłu na Trefla Sopot
ZOBACZ WIDEO Michał Pol wspomina spotkania z Kobem Bryantem. "Szanował Polaków, uwielbiał AC Milan"