Euroliga. Fatalne błędy w końcówce. Arka Gdynia blisko sensacji w Kursku

Dynamo było wielkim faworytem tego pojedynku i patrząc w skład zespołu z Kurska ciężko o inny scenariusz. Arka mimo wszystko niemal do ostatniej syreny była w grze.

Dwie minuty przed końcem swój 20 punkt zdobyła Maryia Papova i był remis 58:58.

Wtedy podopieczne Gundarsa Vetry zaczęły popełniać banalne błędy, a to kosztowało je ostatecznie mecz. Najpierw piłkę w aut wyrzuciła Papova, potem Marissa Kastanek.

ZOBACZ WIDEO: Formuła 1. Daniel Obajtek zdradza plan Orlenu. "Rok inwestycji nie byłby opłacalny"

Po drugiej stronie z kolei nie do zatrzymania była DeWanna Bonner, która bezbłędnie wykonała cztery rzuty wolne, a dodatkowo skutecznie spenetrowała pod kosz. W całym meczu zaliczyła 24 "oczka" i była jego najskuteczniejszą uczestniczką.

Arka walczyła dzielnie, przede wszystkim w defensywie. W ataku z kolei zabrakło skuteczności (33 procent z gry), a najbardziej rzutów z dystansu. Zza łuku trafiały jedynie Papova (trzykrotnie) i Rebecca Allen (czterokrotnie). Barbora Balintova i Kastanek miały łącznie 0/10.

Gdynianki tym samym zakończyły zmagania w Eurolidze z bilansem 3 zwycięstw i 11 porażek. I jest to wynik na pewno poniżej możliwości Arki tym bardziej, że wiele meczów przegrały na finiszu.

Dynamo Kursk - Arka Gdynia 64:58 (14:14, 19:15, 8:13, 23:16)

Dynamo: DeWanna Bonner 24, Astou Ndour 11, Natalia Anoikina 10, Epiphanny Prince 8, Nika Barić 5, Jessica Breland 4, Angel McCoughtry 2, Tatiana Vidmer 0, Elena Kirillova 0, Natalia Zhedik 0.

Arka: Maryia Papova 20, Rebecca Allen 16, Kayla Alexander 6 (11 zb), Barbora Balintova 6, Amalia Rembiszewska 4, Maria Gulich 2, Marissa Kastanek 2, Angelika Slamova 2, Kamila Podgórna 0.

Zobacz także: EBLK. Wojna i heroiczny bój o utrzymanie. Ruffin-Pratt na wagę utrzymania AZS-u w elicie? Zobacz także: Koszykówka. EBL. Łukasz Koszarek: Stelmet potrzebował resetu. Jest powiew świeżości