EBL. Tomasz Śnieg asem z rękawa. PGE Spójnia zrobiła swoje i ograła GTK

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Tomasz Śnieg
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Tomasz Śnieg
zdjęcie autora artykułu

Obwód PGE Spójni Stargard zrobił swoje. Raymond Cowels i Tomasz Śnieg zaliczyli po 21 punktów, a gospodarze pokonali GTK Gliwice 86:79. Ponownie swoją wartość potwierdził również Peter Olisemeka.

Mocny początek GTK nie wystarczył. Gliwiczanie zaczęli mocno, potem musieli odrabiać straty, a w wyrównanej końcówce to gospodarze mieli więcej jakości.

Gliwiczanie do meczu podeszli w pełni skoncentrowani - w połowie pierwszej kwarty prowadzili nawet 22:10.

Po stronie gospodarzy "trójkę" przymierzył jednak Kacper Młynarski i Spójnia ruszyła w pogoń. W końcu "otworzył" się również Raymond Cowels i zaczęły się kłopoty GTK.

Zobacz także. EBL. Thriller dla Kinga Szczecin, Paweł Kikowski trafił na wygraną! Briscoe udanie zadebiutował

ZOBACZ WIDEO Cały świat żegna Kobego Bryanta. "Gdyby odciąć mu jedno z ramion, to wypłynęłaby z niego czerwono-czarna krew"

Na drugą połowę PGE Spójnia wychodziła już prowadząc i nie zamierzała spocząć na laurach - po "trójce" Jokubasa Gintvainisa było już 58:47. GTK nie zamierzało się jednak poddać. W decydującej części gliwiczanie mieli rywali nawet na trzy "oczka".

Trener Jacek Winnicki miał jednak tego dnia swojego asa w rękawie, którym był Tomasz Śnieg. Ten przy stanie 69:67 zdobył cztery punkty z rzędu, a w perspektywie całego spotkania był jednym z głównych bohaterów.

W końcówce kluczową akcję wykończył Olisemeka, który złapał "niczyją" piłkę, a akcję wykończył wsadem. Środkowy PGE Spójni po raz kolejny pokazał, że nie warto go skreślać, a solidnym double-double dołożył swoją cegiełkę do sukcesu.

Spójnia wygrała ostatecznie 86:79, a kluczowymi postaciami byli Śnieg i Olisemeka. Cowels zrobił po prostu swoje, ale Śnieg wykorzystał 10 z 13 rzutów z gry doskonale zastępując fatalnego tego dnia Adrisa De Leona.

GTK popełniło aż 18 strat, co przełożyło się na 15 przechwytów gospodarzy. Gliwiczanie wykorzystali też zaledwie 5 z 22 prób zza łuku. Kolejny dobry występ Furstingera nie wystarczył na sprawienie niespodzianki - amerykański środkowy wykorzystał 6 z 7 swoich akcji co przełożyło się na 17 punktów. Dołożył do tego również 9 zbiórek i 3 asysty.

Zobacz także. EBL. Wielki sukces kibiców Polpharmy Starogard Gdański. Kociewskim Diabłom pomogli też fani z całej Polski

PGE Spójnia Stargard - GTK Gliwice 86:79 (20:24, 26:18, 21:17, 19:20)

PGE Spójnia: Raymond Cowels 21, Tomasz Śnieg 21, Peter Olisemeka 14 (14 zb), Mateusz Kostrzewski 9, Jokubas Gintvainis 8, Adris De Leon 5, Kacper Młynarski 3, Bartosz Bochno 3, Adam Brenk 2.

GTK: Joe Furstinger 17, Duke Mondy 11, Brandon Tabb 11, Milivoje Mijović 10, Mateusz Szlachetka 8, Payton Henson 8, Dawid Słupiński 7, Łukasz Diduszko 4, Bartosz Majewski 3, Kacper Radwański 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1
22
19
3
2097
1806
41
2
22
17
5
1867
1716
39
3
22
17
5
2078
1837
39
4
22
14
8
1765
1655
36
5
20
15
5
1755
1583
35
6
22
12
10
1786
1792
34
7
22
11
11
1910
1861
33
8
22
11
11
1834
1848
33
9
22
10
12
1724
1772
32
10
22
10
12
1772
1746
32
11
21
10
11
1839
1847
31
12
22
9
13
1711
1790
31
13
22
7
15
1857
1973
29
14
22
5
17
1773
1976
27
15
23
4
19
1808
2135
27
16
22
4
18
1776
2015
26
Źródło artykułu: