Zdobyć 40 tysięcy złotych w miesiąc, które pomoże ukochanej drużynie w codziennym funkcjonowaniu - taki cel wyznaczyli sobie miłośnicy Polpharmy Starogard Gdański, którzy na początku stycznia uruchomili zbiórkę pieniędzy za pośrednictwem serwisu "zrzutka.pl".
Inicjatywa ta zakończyła się wielkim sukcesem, gdyż grupie zapaleńców Kociewskich Diabłów udało się osiągnąć aż... 132 procent planu. Do kasy Farmaceutów wpłynie wkrótce kwota 53,035 zł, a być może nawet większa, gdyż mimo tego, że zrzutka jest zakończona, w dalszym ciągu można dokonywać przelewów.
W czasie trwania akcji zlicytować można było wiele ciekawych przedmiotów i nie tylko, m.in: brązowy medal Polpharmy Starogard Gdański z sezonu 2009/2010, piłkę z autografami zawodników, przeróżne koszulki starogardzkiej ekipy, bądź ... kolację z Markiem Łukomskim i Rafałem Frankiem, ale w aukcjach nie przewijały się tylko tematy koszykarskie. Dużym zainteresowaniem cieszył się m.in oryginalny trykot Kamila Glika z As Monaco z autografem reprezentanta Polski, koszulka meczowa FC Barcelony, trening bokserki z Łukaszem Rusiewiczem i zajęcia fitness z Wojciechem Nadolskim czy plastron z podpisami skoczków narciarskich. Sukcesem okazało się także zorganizowanie kiermaszu książek, podczas którego zebrano ponad 4 tysiące złotych.
ZOBACZ WIDEO Cały świat żegna Kobego Bryanta. "Gdyby odciąć mu jedno z ramion, to wypłynęłaby z niego czerwono-czarna krew"
Łącznie odnotowano obecnie 385 wpłat, a rekordzista na konto zbiórki wpłacił prawie 10 tysięcy złotych, wygrywając kilka licytacji. Pieniądze spływały z całej Polski. Kibicom Polpharmy Starogard Gdański pomogli m.in fani z Włocławka, Gliwic, Sopotu, Stargardu czy Bydgoszczy, co pokazało, że sport potrafi łączyć mimo sympatii klubowych czy przeróżnych podziałów, jakie na co dzień widoczne są na sportowych arenach.
- To dobry moment, aby podziękować wszystkim, którzy włączyli się do naszej akcji - darczyńcom przedmiotów i usług, jakie trafiały na licytacje oraz naszym niezłomnym kibicom, którzy momentami licytowali aż miło - czytamy na facebookowym profilu akcji "Wspieramy, bo to kochamy".
- Możemy otwarcie powiedzieć - udało się. To prawda. Udało się zebrać pieniądze, ale udało się wiele innych rzeczy. Po pierwsze wiem jaka siła jest w nas, kibicach. Ogromna! Udowodniliśmy wszyscy razem, że niemożliwe nie istnieje. Ale stało się coś jeszcze. Wspierali nas ludzie z całej koszykarskiej Polski. Włocławek, Gliwice, Sopot, Stargard, Bydgoszcz, ale również wysyłaliśmy paczki z wygranymi na licytacjach przedmiotami do Warszawy, Gdańska, czy Lublina. Sygnał od kibiców z innych klubów był mniej więcej taki sam - chcemy, żebyście nadal byli w ekstraklasie! I sygnał ten przychodził od kibiców, z którymi nie zawsze nam było po drodze - że tak delikatnie to ujmę. Dziękuję Wam za wszystko - podkreśla Ewa Macholla, główna pomysłodawczyni akcji i prowadząca jej profil na Facebooku.
Inicjatywa kibiców przyniosła także ogromny wydźwięk marketingowy. Mówi się, że to właśnie ona była kartą przetargową podczas negocjacji miasta z Zakładami Farmaceutycznymi Polpharma S.A., o czym wspominał podczas zorganizowanych spotkań - Prezydent Starogardu Gdańskiego Janusz Stankowiak.
- Chcę Państwu podziękować za to co w ogóle robicie dla dobra tego klubu. Pokazujecie naszemu partnerowi jak ważne jest to, aby utrzymać koszykówkę w naszym mieście - mówił prezydent stolicy Kociewia podczas pierwszego spotkania z sympatykami Polpharmy Starogard Gdański.
- Pragniemy wspólnie podziękować wszystkim kibicom za wyjątkowe zaangażowanie oraz solidarność z Klubem wyrażone w czasie akcji „Wspieramy, bo kochamy” - dziękowano także fanom podczas drugiego spotkania.
Jak wiadomo sponsor tytularny zdecydował się pozostać z klubem z Kociewia na kolejny sezon, najważniejsze w tym momencie jednak jest to, aby starogardzianie utrzymali się w Energa Basket Lidze. Możliwe, że dzięki środkom ze zbiórki uda się przekonać do pozostania w zespole czołowego zawodnika Martynasa Paliukenasa bądź też sprowadzić do drużyny nowego gracza, który pomoże biało-niebieskim w tym, aby zostali oni w koszykarskiej elicie.