Środową porażką z Filou Ostenda gracze Polskiego Cukru Toruń zakończyli występy w Basketball Champions League.
Teraz "Twarde Pierniki" skupiają się już tylko na walce o Suzuki Puchar Polski i medale w Energa Basket Lidze.
- Teraz naprawdę nadszedł czas, żeby skupić się i skoncentrować na tym, o co gramy i o co walczymy. Puchar Polski będzie pierwszym trofeum o jaki powalczymy w tym sezonie - komentuje Sebastian Machowski.
Zobacz także. EBL. Fatalne wieści z Anwilu. Poszerzyła się lista kontuzjowanych
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Krzysztof Piątek może mieć problemy przez swoją cieszynkę?!
Szkoleniowiec aktualnych wicemistrzów Polski może spać w końcu spokojniej, bowiem ma do swojej dyspozycji pełną kadrę. W środku tygodnia na parkiecie co prawda nie pojawił się Alade Aminu, ale podczas niedzielnego meczu w Dąbrowie Górniczej ma już być gotowy do gry.
- Dla nas ten mecz z Filou nie miał już większego znaczenia, bo straciliśmy szansę na awans. Dlatego też mogłem dać odpocząć Alade Aminu, który nadal ma swoje problemy - komentuje Machowski.
- Gdyby to był finał lub mecz o jakąś stawkę, to uważam, że Aminu by zagrał. Nie wiem jak, ale na pewno by zagrał. Chciałbym żeby wrócił w pełni gotowy i w niedzielę zagrał w Dąbrowie - dodaje.
Polski Cukier w ostatnim czasie wygraną w Radomiu zakończył serię trzech kolejnych porażek w EBL. Torunianie mają przed sobą jasny cel - wygrana w Dąbrowie Górniczej nad MKS-em, a potem walka o Puchar Polski.
- Przed nami trudny mecz w Dąbrowie. W lidze chcemy walczyć o jak najlepsze miejsce, żeby w fazie play-off mieć przewagę parkietu. To jednak daleka przyszłość. Za tydzień mamy jeszcze Puchar Polski w Warszawie, gdzie będziemy chcieli wygrać - kończy Machowski.
Zobacz także. EBL. Wielki sukces kibiców Polpharmy Starogard Gdański. Kociewskim Diabłom pomogli też fani z całej Polski