Brady Smigiel grał w turnieju koszykarskim organizowanym przez Mamba Sports Academy. W tych samych zawodach rywalizowała Gianna Bryant, którą wspierał ojciec Kobe. To właśnie dzięki temu 13-latek miał okazję spotkać legendarnego koszykarza.
Śmierć Kobego Bryanta. Kawhi Leonard latał z tym samym pilotem, tym samym helikopterem >>
Chłopiec za pierwszym razem musiał pogodzić się z porażką. Poprosił Bryanta o wspólne zdjęcie, ale on nie był w nastroju, bo jego drużyna przegrała. Smigiel jednak nie dał za wygraną i czekał na kolejną okazję.
Nastolatek zrobił "selfie" z zaskoczenia. Dlatego widać, że legenda NBA nawet nie wiedziała, że została uwieczniona na fotografii. Prawdopodobnie to jego ostatnie zdjęcie przed tragiczną śmiercią.
Koszykówka. Śmierć Kobe'ego Bryanta. Wzruszające oświadczenie Los Angeles Lakers >>
"New York Post" porozmawiał z matką chłopca. Zdradziła ona, że potem Brady jeszcze raz poprosił Kobego o wspólne zdjęcie. Bryant wówczas obiecał, że zrobią je w niedzielę. 41-latek jednak już nie dotarł na turniej. Zginął w katastrofie helikoptera w Calabasas wraz z córką i siedmioma innymi osobami.
ZOBACZ WIDEO Nie żyje Kobe Bryant. "Odszedł ktoś większy, ktoś kto działał na całe pokolenia i generacje młodych zawodników."