EBL. Niespodzianka w Gdyni! PGE Spójnia Stargard nie dała szans Asseco Arce

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Raymond Cowels (z piłką)
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Raymond Cowels (z piłką)
zdjęcie autora artykułu

W piątkowym meczu 16. kolejki Energa Basket Ligi Arka Gdynia niespodziewanie przegrała przed własną publicznością ze Spójnią Stargard 82:97.

Odejście Darnella Jacksona i Tony'ego Bishopa nie miało większego wpływu na postawę Spójni Stargard w piątkowy wieczór. Ba, można zaryzykować stwierdzenie, że bez dwójki Amerykanów zespół ze Stargardu grał dużo lepiej i zasłużenie pokonał wyżej notowaną Asseco Arkę Gdynia. W Trójmieście doszło do sporej niespodzianki, bowiem goście triumfowali 97:82.

Nie bójmy się tego powiedzieć - to był fatalny występ w wykonaniu podopiecznych Przemysława Frasunkiewicza. Gospodarze mieli tego dnia tylko jedną broń - rzuty za trzy punkty. O ile w premierowej kwarcie udawało się seryjnie trafiać z dalekiego dystansu, to im dalej w las, tym było coraz gorzej. Josh Bostic zdobył co prawda 28 punktów, ale pozostali zawiedli na całej linii. Efekt? Szósta porażka gdynian w tegorocznych rozgrywkach Energa Basket Ligi.

Asseco Arka wygrała pierwszą część 21:13, ale potem dominowała już tylko Spójnia. Nie do zatrzymania był Raymond Cowels, który miał 6/6 za trzy i zdobył 25 punktów. W jego ślady szybko poszedł Mateusz Kostrzewski, autor 21 "oczek". Podopieczni trenera Winnickiego zaaplikowali rywalom aż 36 punktów w drugiej odsłonie, z kolei Arka nie potrafiła zdominować atakowanej deski przy zaledwie jednym, nominalnym środkowym w zespole przeciwnika.

ZOBACZ WIDEO Fernando Alonso błyszczy w Rajdzie Dakar. Hiszpan zasłużył na szacunek

Spójnia nie pozwoliła sobie wydrzeć wygranej w drugiej połowie. Do zdobywania punktów włączył się Adris De Leon (16 punktów), a grą świetnie kierował Tomasz Śnieg - 12 punktów i sześć asyst. Arka nie miała pomysłu na Spójnię - oprócz rzutów za trzy punkty nie było widać żadnej koncepcji w grze trójmiejskiej drużyny. W pewnym momencie goście mieli nawet 19 "oczek" przewagi i zasłużenie sięgnęli po niezwykle cenne dwa punkty.

Asseco Arka Gdynia - PGE Spójnia Stargard 82:97 (21:13, 20:36, 19:19, 22:29)

Arka: Josh Bostic 28, Phil Greene 14, Devonte Upson 11, Leyton Hammonds 10, Ben Emelogu 8, Krzysztof Szubarga 6, Bartłomiej Wołoszyn 5, Adam Hrycaniuk 0, Wojciech Czerlonko 0, Dariusz Wyka 0.

Spójnia: Raymond Cowels 25, Mateusz Kostrzewski 21, Adris DeLeon 16, Tomasz Śnieg 12, Jokubas Gintvainis 11, Kacper Młynarski 10, Adam Brenk 2, Peter Olisemeka 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1
22
19
3
2097
1806
41
2
22
17
5
1867
1716
39
3
22
17
5
2078
1837
39
4
22
14
8
1765
1655
36
5
20
15
5
1755
1583
35
6
22
12
10
1786
1792
34
7
22
11
11
1910
1861
33
8
22
11
11
1834
1848
33
9
22
10
12
1724
1772
32
10
22
10
12
1772
1746
32
11
21
10
11
1839
1847
31
12
22
9
13
1711
1790
31
13
22
7
15
1857
1973
29
14
22
5
17
1773
1976
27
15
23
4
19
1808
2135
27
16
22
4
18
1776
2015
26
Źródło artykułu: