EBL. Dziewiąty raz z rzędu Stelmetu Enea BC. PGE Spójnia bez szans

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Ludvig Hakanson
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Ludvig Hakanson

Nieuchwytni. Koszykarze Stelmetu Enea BC Zielna Góra sięgnęli po kolejne przekonywujące zwycięstwo w Energa Basket Lidze. Tym razem w Stargardzie podopieczni Żana Tabaka ograli PGE Spójnię 96:76.

Stelmet Enea BC swoją serię zwycięstw rozpoczął 17 października i od tego momentu jest poza zasięgiem wszystkich w Energa Basket Lidze.

Zielonogórzanie grają efektownie i skutecznie. W środę przekonała się o tym ekipa Jacka Winnickiego. Pomimo wielkiej ambicji i woli walki PGE Spójnia we własnej hali przegrała różnicą 20 punktów.

Do składu gości po krótkiej chwili wrócił Ludvig Hakanson. W statystykach zapisał 17 punktów, wykorzystując 4 z 5 rzutów zza łuku. Dodał 8 asyst i 3 przechwyty. O ile na początku sezonu transfer ten był negowany, o tyle teraz nie ma już dyskusji co do wartości tego zawodnika.

Zobacz także. EBL. GTK Gliwice przegoniło demony, pokonało po dogrywce Legię Warszawa!

Zielonogórzanie nie zamierzali czekać na to, co pokażą gospodarze i od początku ruszyli po swoje. Skutecznie grał Tony Meier (finalnie 22 punkty i 8/13 z gry), a grą dyrygował Hakanson. Stelmet już w pierwszej kwarcie miał nawet 11 punktów przewagi.

Gra PGE Spójni nieco drgnęła, gdy na parkiecie pojawił się Adris De Leon - ten szybko przywitał się z meczem dwiema "trójkami". Po rzucie z dystansu Raymonda Cowelsa Spójnia przegrywała już tylko 31:32. Reakcja rywali była natychmiastowa - "trójką" odpowiedział Łukasz Koszarek, swoje dołożył Joe Thomasson i na przerwę przyjezdni schodzili mają 15 punktów przewagi.

Cowels dwoił się i troił, ale to ekipa Żana Tabaka dyktowała warunki - w połowie trzeciej kwarty było 72:45 dla Stelmetu. Seria 11:2 gospodarzy dała nadzieję, że nie wszystko stracone, ale faworyci rozwiali je bardzo szybko. Duet Drew Gordon - Meier był nie do zatrzymania i goście do końca kontrolowali wynik.

24 punkty i 7 zbiórek zanotował Cowels, De Leon "z ławki" dołożył 18 "oczek" trafiając 7 z 10 rzutów z gry. Gracze Stelmetu Enea BC mieli jednak 52 procent skuteczności rzutów z dystansu (13/25) i na to odpowiedzi PGE Spójnia już nie miała.

Zobacz także. BCL. Anwil Włocławek pokazał właściwą twarz, Ricky Ledo na wyżynach

PGE Spójnia Stargard - Stelmet Enea BC Zielona Góra 76:96 (20:27, 17:25, 29:25, 10:19)

PGE Spójnia: Raymond Cowels 24, Adris De Leon 18, Tony Bishop 12, Darnell Jackson 9, Tomasz Śnieg 8, Kacper Młynarski 3, Peter Olisemeka 2, Bartosz Bochno 0, Adam Brenk 0, Michał Huk 0, Bartłomiej Górzyński 0.

Stelmet Enea BC: Tony Meier 22, Ludvig Hakanson 17, Joe Thomasson 15, Drew Gordon 14, Jarosław Zyskowski 7, Łukasz Koszarek 7, Ivica Radić 6, Marcel Ponitka 5, Przemysław Zamojski 3, Mikołaj Witliński 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 22 19 3 2097 1806 41
2 Polski Cukier Start Lublin 22 17 5 1867 1716 39
3 Anwil Włocławek 22 17 5 2078 1837 39
4 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 22 14 8 1765 1655 36
5 Arriva Polski Cukier Toruń 20 15 5 1755 1583 35
6 Trefl Sopot 22 12 10 1786 1792 34
7 WKS Śląsk Wrocław 22 11 11 1910 1861 33
8 King Szczecin 22 11 11 1834 1848 33
9 PGE Spójnia Stargard 22 10 12 1724 1772 32
10 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 22 10 12 1772 1746 32
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 21 10 11 1839 1847 31
12 HydroTruck Radom 22 9 13 1711 1790 31
13 Tauron GTK Gliwice 22 7 15 1857 1973 29
14 Legia Warszawa 22 5 17 1773 1976 27
15 MKS Dąbrowa Górnicza 23 4 19 1808 2135 27
16 SKS Starogard Gdański 22 4 18 1776 2015 26

ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"

Źródło artykułu: