EBL. Gwiazdy walczyły, pokazały serce. Przełamanie Anwilu Włocławek. Igor Milicić: To może być punkt zwrotny

Newspix / Rafał Oleksiewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Igor Milicić
Newspix / Rafał Oleksiewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Igor Milicić

Anwil Włocławek w końcu zagrał na miarę oczekiwań. Mistrzowie Polski wygrali na wyjeździe z Teksutem Bandirma (87:86) po bardzo emocjonującej końcówce. Gwiazdy w końcu walczyły, a Igor Milicić mówi, że to może być punkt zwrotny tego sezonu.

Na taki mecz długo czekano we Włocławku. Anwil w końcu pokazał, że jest w stanie walczyć i grać w meczach wyjazdowych z pełnym zaangażowaniem w rozgrywkach Basketball Champions League. Poprzednie trzy wyjazdy kończyły się niepowodzeniami i utratą aż... 311 punktów.

W starciu z Teksutem Bandirma włocławianie w najważniejszej części meczu pokazali charakter. Mistrzów Polski nie złamał nawet fakt, że na początku czwartej kwarty rywale mieli 12 punktów więcej (70:58). Anwil zagrał bardzo solidnie w obronie, a w ataku wykorzystywał swoje największe atuty.

Zobacz także: EBL. Robert Witka o sensacji we Włocławku: Pieniądze nie grają

Kluczem do wygranej była postawa Tony'ego Wrotena, który zdobył 25 punktów. To był Anwil walczący, grający z dużym zaangażowaniem. Taki, jaki chcą oglądać kibice i trener Igor Milicić.

- Przechodzimy przez trudny okres, ale mam nadzieję, że ta wygrana pokazała moim koszykarzom, że talent bez determinacji i ciężkiej pracy nie ma znaczenia. Zaprezentowaliśmy w tym meczu zaangażowanie, zespołowość i z odrobiną szczęścia udało nam się wygrać. To może być punkt zwrotny dla naszego zespołu w tym sezonie - mówił na konferencji prasowej trener Igor Milicić.

Chorwat ma powody do radości. Jego zespół świetnie zareagował po klęsce w meczu z HydroTruckiem Radom (78:82) na własnym parkiecie. Tam - jak to mówił Milicić - gwiazdy, gwiazdeczki nie pokazały serca i woli walki. W Turcji zawodnicy zagrali z pełnym zaangażowaniem i determinacją. Każdy dołożył cegiełkę do zwycięstwa. Także niedawno pozyskany Shawn Jones. Amerykański podkoszowy zdobył 15 punktów.

Zobacz najlepsze akcje Anwilu w meczu z Teksutem Bandirma (za Anwil Włocławek TV):

Teraz kluczem jest to, żeby koszykarze taką grę i postawę zaprezentowali w meczach Energa Basket Ligi. - Dążymy do tego, by zawodnicy nie wybierali sobie meczów - mówił po jednym ze spotkań trener Milicić. W niedzielę niezwykle ważny mecz we Włocławku. "Święta Wojna", czyli pojedynek ze Śląskiem Wrocław. Lepszej okazji do rehabilitacji za klęskę z HydroTruckiem nie będzie.

Warto odnotować, że we wtorek Anwil odniósł trzecią wygraną w rozgrywkach Basketball Champions League. Z bilansem 3:3 mistrzowie Polski zajmują czwarte miejsce w grupie B. Za dwa tygodnie do Włocławka przyjedzie AEK Ateny. We wtorek Grecy dość niespodziewanie przegrali na własnym parkiecie z Rasta Vechta.

Zobacz także: Protesty w Libanie. James Florence bez pracy. Amerykanin chciałby wrócić do Polski

ZOBACZ WIDEO: "Druga Połowa". Jaka przyszłość piłkarskich mistrzostw Europy? "Prawie każdy może tam zagrać"

Komentarze (8)
avatar
яzemiosło
20.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zupełnie bezpodstawne wnioski redaktora W. Czytaj całość
avatar
prawus
20.11.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Świeta wojna to była z wielokrotnym Mistrzem Polski Ślaskiem Wrocław , a w niedziele jest mecz Anwil - Dzika Karta !! , bo moim zdaniem gdyvy nie stoliczek , i układy to dziś sportowo Dzika Czytaj całość
avatar
fazzzi
20.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słowo klucz: MOŻE... powodzenia w wypełnieniu tego słowa treścią... 
avatar
-ABC-
20.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
No cóż...wygrana wygraną i z tego powodu cieszyć się należy...ale czy przełom??? Wątpię... dość fartowne to zwycięstwo jednak 
avatar
GianiZG
20.11.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jak będzie im się chciało to będą wygrywać prawie wszystko w PLK, wczoraj było dobrze ale może być różnie. Gratulacje za wczoraj, oglądałem i kibicowałem polskiemu klubowi.