EBL. Polski Cukier stracił kolejną "setkę" i miano niepokonanych. King nie do zatrzymania

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: koszykarz Kinga Szczecin Jakov Mustapic (z lewej) i Keith Hornsby (z prawej) z Polskiego Cukru Toruń
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: koszykarz Kinga Szczecin Jakov Mustapic (z lewej) i Keith Hornsby (z prawej) z Polskiego Cukru Toruń

Nie ma już w Energa Basket Lidze drużyny bez porażki. Jako ostatni padł Polski Cukier Toruń, który w niedzielę przegrał w Szczecinie z Kingiem 97:104. Oprócz porażki "Twarde Pierniki" straciły też Jakuba Schenka.

Padł ostatni bastion w . W Szczecinie Polski Cukier walczył dzielnie, ale wąska rotacja daje o sobie znać - szczególnie w grze w defensywie.

"Twarde Pierniki" mają problem w tym elemencie. W środku tygodnia stracili 122 punkty w Lidze Mistrzów, teraz 104 w starciu z Kingiem - to najgorszy wynik torunian w tym sezonie.

Zobacz także. EBL. Gorąco w Stargardzie. Trener nie komentuje reakcji kibiców PGE Spójni

Utrata miana niepokonanych to jedno, ale większym problemem wydaje się kontuzja Jakuba Schenka. Rozgrywający wicemistrzów Polski 48 sekund przed końcem po skutecznej penetracji pod kosz upadł i chwycił się za staw skokowy. Przy takich brakach kadrowych (kontuzje Damiana Kuliga i Karola Gruszeckiego) powoli pachnie dramatem.

Szczecinianie wygrali swój piąty mecz z rzędu. Przeciwko "Twardym Piernikom" zagrali niemal koncertowo - szybko, skutecznie, wykorzystując to, co torunianie im dali. Co więcej podopieczni Mindaugasa Budzinauskasa trafiali z dystansu - w tym elemencie 10/23.

Od początku znakomicie trafiał Dustin Ware (8/11 z gry), a nie do zatrzymania był Paweł Kikowski (17 punktów w pierwszej połowie). Torunianie mimo wszystko wydawało się spokojnie patrzą na poczynania gospodarzy.

Po zmianie stron otworzył się Ben McCauley, ale to Polski Cukier odrobił straty z pierwszej połowy i prowadził nawet 68:63. King wrócił do gry serią 12:1, ale "trójki" Kyle'a Weavera i Aarona Cela sprawiły, że to goście wychodzili na decydującą kwartę prowadząc 81:77.

Najważniejszą część meczu ekipa Sebastiana Machowskiego zagrała po prostu źle, a ostatnie pięć minut wręcz fatalnie. Właśnie wtedy King zaliczył serię, którą zamknął mecz. Co więcej kluczową postacią był wówczas Thomas Davis, który dotychczas był bez punktów. Szczecinianie zdobyli 11 "oczek" z rzędu i rozstrzygnęli pojedynek.

Ware do 22 punktów dołożył 8 asyst, 21 "oczek" i 7 zbiórek miał Kikowski, a swoje dołożyli Cleveland Melvin i McCaulley. King wygrał walkę na tablicach 40:27 i wyglądał na drużynę, która ma w sobie zdecydowanie więcej energii.

Zobacz także. EBL. Kolejna wpadka Asseco Arki, BM Slam Stal przełamała się w Gdyni!

King Szczecin - Polski Cukier Toruń 104:97 (25:25, 30:24, 22:32, 27:16)

King: King: Dustin Ware 22, Paweł Kikowski 21, Ben McCauley 19, Cleveland Melvin 18, Jakov Mustapić 7, Thomas Davis 7, Dominik Wilczek 4, Mateusz Bartosz 4 (11 zb), Adam Łapeta 2.

Polski Cukier: Chris Wright 23, Keith Hornsby 17, Jakub Schenk 13, Aaron Cel 11, Aleksander Perka 11, Kyle Weaver 9, Alade Aminu 7, Bartosz Diduszko 6, Mikołaj Ratajczak 0, Ignacy Grochowski 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 22 19 3 2097 1806 41
2 Polski Cukier Start Lublin 22 17 5 1867 1716 39
3 Anwil Włocławek 22 17 5 2078 1837 39
4 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 22 14 8 1765 1655 36
5 Arriva Polski Cukier Toruń 20 15 5 1755 1583 35
6 Trefl Sopot 22 12 10 1786 1792 34
7 WKS Śląsk Wrocław 22 11 11 1910 1861 33
8 King Szczecin 22 11 11 1834 1848 33
9 PGE Spójnia Stargard 22 10 12 1724 1772 32
10 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 22 10 12 1772 1746 32
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 21 10 11 1839 1847 31
12 HydroTruck Radom 22 9 13 1711 1790 31
13 Tauron GTK Gliwice 22 7 15 1857 1973 29
14 Legia Warszawa 22 5 17 1773 1976 27
15 MKS Dąbrowa Górnicza 23 4 19 1808 2135 27
16 SKS Starogard Gdański 22 4 18 1776 2015 26

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #9: Artur Mikołajczewski. Powrót z zaświatów

Komentarze (11)
avatar
Tańczący z łopatą
4.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdzie jest Apator1962 i jego bezcenny komentarz do meczu? Tak myślałem, jak większość tu z torunia. Fifa rafa po wygranej, nikogo nie ma po przegranej. 
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
3.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Trzeba jakoś przetrwać do końca roku z jak najmniejszą liczbą porażek a w Nowym Roku wrócą Kuli i Gruszecki i wtedy zagramy o mistrza. 
avatar
Wallece
3.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
PCT płaci teraz za za mistrzostwa na, których byli kadrowicze. Kulig, Grucha kontuzja Schenk też był na przygotowaniach jeszcze tylko Aaron pozostał. Grając na dwa fronty bez próby ściągnięcia Czytaj całość
avatar
Asphodell
3.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Graty Wilki. Piękna gra. Nie mamy obrony i bez wzmocnień pod kosz takie mecze będą częste. Inna kwestia. Ja rozumiem, że sezon jest długi, że gramy na dwa fronty i jedna porażka dramatu nie czy Czytaj całość
Zbigniew B
3.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobry mecz w wykonywaniu Wilków i coraz lepsza frekwencją na meczach.