- To jest świetny zawodnik, którego bardzo lubię. To jeden z najlepszych Polaków w lidze - chwalił go Tane Spasev. Jakub Karolak trafił do Legii Warszawa przed sezonem 2018/19 i z miejsca stał się kluczowym graczem drużyny ze stolicy. Rozegrał najlepszy sezon w karierze, notował średnio prawie 15 punktu na mecz, a w play-offach momentami grał jak w transie.
W ćwierćfinałach z Arką Gdynia zdobywał kolejno 7, 32, 26, 31 i 13 punktów. Nic dziwnego, że po zakończeniu rozgrywek dostał wiele ciekawych propozycji.
- Pojawiło się kilka ofert, także z klubów zagranicznych. Kiedy dowiedziałem się, że Anwil jest mną zainteresowany długo się nie zastanawiałem. Jest to ogromne wyróżnienie, że zgłosił się po mnie mistrz Polski. Mam nadzieję, że na wyjazd zagraniczny przyjdzie jeszcze czas - mówił nam Karolak.
ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Justyna Święty-Ersetic: Jestem w szoku. Brąz na igrzyskach biorę w ciemno
26-latek bardzo szybko będzie miał okazję zmierzyć się z poprzednim zespołem. Legioniści co prawda zagrają w innej hali niż w ubiegłych rozgrywkach, jednak miłe wspomnienia z pewnością powrócą. - Mecz z Legią na pewno wywoła większe emocje. Spędziłem w tym klubie wspaniały rok. Serduszko mocniej zabije - mówi Karolak dla oficjalnej strony Anwilu Włocławek.
W porównaniu z poprzednim sezonem, w składzie Legii zaszło kilka istotnych zmian. Nie wszystkie tryby w zespole funkcjonują na swoim poziomie. Maszyna z Warszawy nie pracuje na pełnych obrotach, a rozczarowania po poprzednim meczu W Toruniu nie ukrywał Tane Spasev (CZYTAJ WIĘCEJ).
- Skład Legii jest bardzo ciekawy. Trener Spasev zawsze ma nosa, aby ściągnąć dobrych zawodników i wyciągnąć z nich jak najwięcej - tłumaczy Jakub. - Obecnie ciężko jest ocenić wszystkie transfery. Życzę Legii, aby zaszli jak najdalej - dodaje.
Problemu z nowymi zawodnikami nie ma Anwil Włocławek, który na papierze wygląda znakomicie. Ricky Ledo, Tony Wroten czy Chris Dowe bez problemu wkomponowali się do zespołu mistrza Polski. Już na początku sezonu na grę Anwilu patrzy się z ogromną przyjemnością.
Początek meczu Legia - Anwil o 20:20. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Polsat Sport Extra.
Zobacz także: Ogromne straty koszykarskiego Realu Madryt
Zobacz także: Milan Milovanović: Wiem, co umiem