Rewelacyjne widowisko zafundowali kibicom koszykówki reprezentanci Argentyny. W pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu, rozegranym w ramach mistrzostw świata w Chinach, pokonali oni faworyzowanych Serbów 97:87 i tym samym zapewnili sobie grę o medale.
Już od samego początku zawodnicy z Ameryki Południowej zachwycali grą. Swoją maestrię zaprezentował rozgrywający, Facundo Campazzo, który wprost wprawił publiczność w zachwyt, notując magiczną asystę już w I kwarcie. Całe spotkanie zakończył z kapitalną linijką statystyczną - miał 18 punktów, 12 asyst, 6 zbiórek i 3 przechwyty. 20 "oczek" dorzucił weteran Luis Scola i sensacja stała się faktem.
Zobacz występ Enesa Kantera w... ringu WWE. Przez 23 sekundy był w posiadaniu pasa >>
Odpadnięcie Serbii już na etapie ćwierćfinału można tak bowiem nazwać, gdyż przed mistrzostwami była ona niepokonana w sparingach, prezentowała niekiedy kosmiczny poziom, zmiatając kolejnych rywali. W samym turnieju zatrzymała się jednak na Hiszpanii, co pokazało, że nie jest drużyną nie do ugryzienia. To wykorzystała Argentyna i w pełni zasłużenie, po - mówiąc wprost - pięknym w swoim wykonaniu meczu, awansowała do półfinału. Radość w jej szatni była wielka.
¡El vestuario es una fiesta! pic.twitter.com/gBAGQjixwk
— CABB (@cabboficial) September 10, 2019
ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Polska - Austria. Kamil Glik obiektywnie po meczu. "Nie jesteśmy potęgą żeby wygrywać każdy mecz 3:0"