[b]Turcja za mocna dla Azjatów
[/b]
Reprezentacja Turcji podchodzi do chińskiego czempionatu z wysokimi ambicjami, potwierdzając je już w pierwszym meczu. Turcy pokonali bardzo pewnie zawszę niewygodną Japonię 86:67, od początku kontrolując przebieg meczu. Faworyci tego spotkania ustawili sobie pojedynek już w pierwszej kwarcie, wygrywając ją 28:12. Później już do samego końca pewnie kontrolowali przebieg gry i wykorzystywali swoje przewagi na każdej pozycji.
W drużynie tureckiej mocno wyróżniali się zawodnicy z NBA - Ersan Ilyasova oraz Cedi Osman. To właśnie oni byli głównymi motorami napędowymi swojej reprezentacji. Po stronie Japończyków starali się odpowiadać przede wszystkim wybrany niedawno w drafcie do najlepszej ligi świata Rui Hachimura oraz naturalizowany Amerykanin Nick Fazekas. Jednak dobra gra ich dwóch to zdecydowanie za mało na podjęcie choćby walki z dobrze spisująca się Turcją.
MŚ Chiny 2019. Polska - Chiny. Biało-Czerwoni szykują się do wielkiego meczu
Debiutanci z Czech nie sprostali Amerykanom
Równie jednostronny przebieg miało drugie spotkanie grupy E pomiędzy Czechami a faworytami całej imprezy - Amerykanami. Czesi, dla których był to debiut na turnieju mistrzowskim, postawili się najbardziej utytułowanej reprezentacji jedynie w pierwszych dziesięciu minutach, później nie byli w stanie sprostać umiejętnościom oraz atletyczności swoich rywali.
ZOBACZ WIDEO Piotr Renkiel, trener reprezentacji Polski: Zbierają się łzy, gdy mówię o brązie na MŚ. To był cudowny moment
Reprezentanci USA od drugiej kwarty zdecydowanie zaczęli przejmować inicjatywę i grać to, co lubią najbardziej, a więc szybkie oraz efektowne akcje. Czesi nie mogli powstrzymać dynamicznych wejść Donovana Mitchella oraz Harrisona Barnesa, które niemal co chwilę sprawiały problemy defensywie naszych południowych sąsiadów.
W drużynie prowadzonej przez Gregga Popovicha widoczna była duża zespołowość. Amerykanie chętnie dzielili się piłką, co nie jest wcale taką oczywistością, kiedy zespół ma w składzie wiele indywidualności. Na efektowne akcje zawodników z ligi NBA starał się odpowiadać jedyny przedstawiciel tej ligi wśród Czechów - Tomas Satoransky. Jednak to było za mało na choćby postraszenie reprezentacji Stanów Zjednoczonych, która pokonała Czechy 88:67.
Wyniki 1. kolejki w grupie E:
Turcja - Japonia 86:67 (28:12, 19:23, 20:14, 19:18)
Turcja:
Ilyasova 19, Mahmutoglu 17, Osman 12, Korkmaz 10, Erden 8, Tuncer 7, Birsen 6, Sanli 5, Balbay 2, Arslan 0.
Japonia: Hachimura 15, Fazekas 15, Watanabe 11, Tanaka 11, Takeuchi 6, Baba 6, Shinoyama 3, Ando 0, Hiejima 0.
Czechy - USA 67:88 (14:17, 15:26, 19:23, 19:22)
Czechy: Satoransky 17, Hruban 13, Bohacik 13, Balvin 7, Peterka 5, Auda 4, Schilb 3, Palyza 3, Pumprla 2, Sirina 0, Vyoral 0, Kriz 0.
USA: Mitchell 16, Barnes 14, Walker 13, Tatum 10, Harris 9, Middleton 8, White 6, Smart 4, Turner 4, Brown 2, Lopez 2, Plumlee 0.
Lp. | Drużyna | M | W | P | Pkt. | +/- |
---|---|---|---|---|---|---|
1. | USA | 1 | 1 | 0 | 2 | +21 |
2. | Turcja | 1 | 1 | 0 | 2 | +19 |
3. | Japonia | 1 | 0 | 1 | 1 | -19 |
4. | Czechy | 1 | 0 | 1 | 1 | -21 |