ME U18: Polacy wygrali grupę, najważniejsze mecze dopiero przed Biało-Czerwonymi

Archiwum prywatne / Na zdjęciu: koszulka Polski
Archiwum prywatne / Na zdjęciu: koszulka Polski

Przez grupę turnieju rozgrywanego w Oradei podopieczni Andrzeja Adamka przeszli jak burza - wygrali cztery z pięciu meczów i do ćwierćfinału wywalczyli awans z pierwszego miejsca. Teraz zacznie się walka o najważniejszy cel.

W tym artykule dowiesz się o:

Ekipa, którą prowadzi Andrzej Adamek, ma jasny cel - awans do Dywizji A. Pierwszy krok został wykonany. Do najważniejszej fazy turnieju rozgrywanego w Rumunii Biało-Czerwoni wyszli z pierwszego miejsca.

Marsz po awans w Oradei Polacy rozpoczęli od wygranej nad Bułgarami (84:75). Potem przyszły triumfy nad Rumunami (66:52), Belgami (65:43) i Szwajcarami (81:36).

Zobacz także. Czas na kolejne duże ruchy w Energa Basket Lidze. Oto możliwe transfery

Pomimo bilansu 4:0 podopieczni Adamka nie mogli być pewni awansu do ćwierćfinałów przed ostatnim meczem. Ostatecznie w starciu z Estończykami Biało-Czerwoni stracili miano niepokonanych (porażka 59:63), ale nie zmieniło to sytuacji w grupie - nasi juniorzy przeszli dalej z pierwszego miejsca.

Liderem naszej kadry w Oradei jest Mateusz Kaszowski. Fazę grupową zakończył ze średnimi na poziomie 13,4 punktu, 4 asyst, 3,6 zbiórki i 2 przechwytów na mecz.

W piątek startuje najważniejsza część turnieju - faza pucharowa. Ćwierćfinałowym rywalem Polaków będą Gruzini, którzy w swojej grupie również wygrali 4 z 5 meczów, przegrywając tylko z reprezentantami Macedonii.

Marząc o awansie Biało-Czerwoni nie mogą przegrać z Gruzją - awans do Dywizji A wywalczą bowiem trzy najlepsze reprezentacje turnieju w Oradei.

Lp.DrużynaMWPPkt.+/-
1. Polska 5 4 1 9 86
2. Estonia 5 4 1 9 38
3. Belgia 5 4 1 9 66
4. Bułgaria 5 2 3 7 -12
5. Szwajcaria 5 1 4 6 -94
6. Rumunia 5 0 5 5 -84

Zobacz także. Duet jak w Treflu. Niedbalski asystentem Tabaka. Czas na budowę składu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczysz tak wysoko jak Ronaldo? Niezwykły challenge!

 

Źródło artykułu: