Amerykanin Chase Simon był jednym z głównych architektów zdobycia mistrzostwa Polski przez Anwil Włocławek. Koszykarz w fazie play-off zdobył aż 239 punktów w 16 rozegranych spotkaniach, co daje średnią prawie 15 oczek na mecz.
Gdyby Simon zagrał lepiej w ostatnim siódmym spotkaniu finałowym (tylko siedem punktów), to zapewne on zgarnąłby statuetkę MVP. Tak przypadła ona w ręce Ivana Almeidy.
Simon grał w finale znakomicie. Świetnie trafiał z dystansu - miał trzy mecze z 20 i więcej punktami - ale znakomicie grał także w defensywie. Wyłączył z gry Roberta Lowery'ego, lidera Polskiego Cukru Toruń w fazie zasadniczej.
ZOBACZ WIDEO Niezwykle skromny człowiek. Wojciech Nowicki: Sodówka nie uderzyła mi do głowy [cała rozmowa]
Podpisanie nowej umowy z Simonem było jednym z priorytetów trenera Igora Milicicia. Pod jego wodzą Amerykanin zrobił duży krok do przodu w swojej karierze. - Nie miałem wcześniej reputacji dobrego obrońcy. Trener Igor Milicić rzucił mi wyzwanie i powiedział: "Chase, jesteś w stanie grać lepiej w defensywie". Wziąłem sobie jego słowa do serca. Zacząłem korzystać z moich atutów - mówił koszykarz w rozmowie z WP SportoweFakty.
W piątek klub z Włocławka poinformował o podpisaniu nowej, rocznej umowie z amerykańskim strzelcem, który w minionym sezonie zdobywał średnio 14,1 punktu. - Wierzymy, że i w rozgrywkach 2019/2020 będzie stanowił o sile naszego zespołu - mówi na oficjalnej stronie zespołu prezes zarządu KK Włocławek, Arkadiusz Lewandowski.
Obok Amerykanina, ważne kontrakty z klubem mają: Igor Wadowski, Szymon Szewczyk oraz Jakub Karolak.
Zobacz także: Duży transfer w Energa Basket Lidze. Adam Hrycaniuk zmienia klub!