NBA. Mocarstwowe plany Brooklyn Nets. Chcą Kevina Duranta

Getty Images / Streeter Lecka / Na zdjęciu: Kevin Durant
Getty Images / Streeter Lecka / Na zdjęciu: Kevin Durant

Kyrie Irving, DeAndre Jordan i Kevin Durant w jednym klubie? To możliwe. Według najnowszych informacji, chrapkę na całą trójkę mają Brooklyn Nets.

Jeszcze do niedawna w wyścigu o Kevina Duranta startowali New York Knicks oraz Golden State Warriors. Większe szanse miała ekipa z Nowego Jorku, gdyż stosunki skrzydłowego z wicemistrzami I ligi uległy znacznemu pogorszeniu. Chodzi o kontuzję Achillesa, przez którą 30-latek straci także cały najbliższy sezon (więcej informacji przeczytasz TUTAJ).

Teraz do tego grona dołączają Brooklyn Nets. Drużyna ma obecnie tylko siedmiu graczy w swoim składzie z gwarantowanymi kontraktami na następny sezon. Mają większą elastyczność niż większość innych zespołów w NBA, dlatego mogą odważnie startować w wyścigu po wolnych agentów.

Portal "hoopshype.com" sugeruje, że jeśli działacze z Brooklynu zrezygnują z gwiazdy drużyny - D'Angelo Russella, klub będzie miał do wydania 67 milionów dolarów na pensje dla nowych zawodników.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 114. Trudne początki Jerzego Kukuczki. "Koledzy mówili, że nic z niego nie będzie"

W takim wypadku Durant podpisałby czteroletnią umowę z Nets wartą 164 mln dolarów. Na mniejsze pieniądze mógłby liczyć z kolei Kyrie Irving - 140 mln dolarów w cztery lata. Wielką rolę w transferze skrzydłowego Golden State Warriors ma odegrać DeAndre Jordan, który także będzie wolnym agentem. Obaj się bliskimi przyjaciółmi. Środkowy musiałby jednak zgodzić się na zarobki w okolicach 4 mln dolarów.

Zobacz także: Karuzela transferowa rozkręca się w I lidze. GKS Tychy odkrywa karty

"Jordan byłby solidnym uzupełnieniem drużyny oraz pomógłby w rozwoju 21-letniego Jarretta Allena, który uchodzi za duży talent" - czytamy.

Kevin Durant ma w najbliższych dniach twardy orzech do zgryzienia. Perspektywa gry na wschodzie NBA jest kusząca, jednak to w Warriors zarobiłby jeszcze większe pieniądze. Ekipa z Kalifornii może zaoferować mu nawet 220 mln dolarów za pięcioletni kontrakt.

Źródło artykułu: